nie nie chłopaki, jakoś psychicznie źle się czuje z tym, że jem co chce i jest to jakis batonik, bułka czy coś w tym rodzaju
chyba już za bardzo mi poryło to wszystko łeb
a nie chce też pakować w siebie niewiadomo czego w niewiadomo jakich ilosciach, bo ten okres po zrobieniu formy jest najwazniejszy z uwagi na fakt ze organizm wszystko chlonie w podwojnych ilosciach i jak zaczne w siebie pakowac syfskie zarcie to ani sie nie obejrze i juz bede podlany, jak bede dalej jesc czysto, to jest szasa ze wpadnie mi nawet w pewnej perspektywie czasu np. 1 kg czystego miecha bez zbednego podlewania
a co do planow, to powiem Ci edi, ze zastanawiam sie juz w miare powaznie nad sezonem 2012 a dokladnie to najpierw nad debiutami a pozniej przytrzymac troche forme i na MP wyjsc albo na akademickie mistrzostwa polski
ale zobaczymy jak to bedzie, przygotowania duzo pieniedzy pochlaniaja, ja znowu taki majetny nie jestem, nie udalo mi sie w tym roku pojechac na wakacjach za granice wiec i nie zarobilem jakis sensowniejszych pieniedzy
jakbym tylko znalazl sobie jakas dorywcza prace np w rzeszowie, chocby za 600 zl miesiecznie to poszedl bym do niej i mialbym cos kasy na przygotowania
a Ty edi myslisz o jakims starcie w zawodach ?
jak ze studiami? skonczyles tą ichtiobiologie ?