Danones - Przymiarki do redukcji

Spróbuj wysłac do mnie powiadomkę, zobaczymy, czy już się naprawiły. Bo takie coś tylko na priv idzie

Poszło, mam nadzieję że doszło:)

Niedziela 13 Listopada 2011

Dziś pierwszy z 5 dni oczyszczania wg przepisu podanego przez Martuccę. Jak na razie wszystko zgodnie z zaleceniami udało się zrobić.

Niestety obudziłam się z bólem gardła i głowy - złapało mnie wczoraj przeziębienie....chyba po wieczornym spacerze. W tej sytuacji o treningu nie było mowy.

Co do odczuć - boli mnie głowa i czuję spore osłabienie ale to po części chyba z powodu oczyszczania a po części włąśnie przez przeziębienie.

Co do innych odczuć - myślałam że najbardziej będzie brakować mi kawy, ale nic bardziej mylnego - oczuwam brak kcal, mój nakręcony metabolizm się ich domaga:)
Ale nie kusi mnie jedzenie - chciałabym bardzo dać radę z tym co zaleciła Marta. Boję się że skoro pierwszy, tylko przygotowawczy dzień taki ciężki to czym dam radę dalej? - Nic, dam znać jutro, proszę trzymać mocno kciuki.
:)

Trzymam

Na pocieszenie powiem, że jutro do Ciebie dołączę

Danonku, nie ma miętkiej gry. Dasz radę

O Dziękuję:)
Postaram się dać radę.
Właśnie zaparzyłam ziółka i idę pod kołdrę:)
Dziękuję jeszcze raz.

O Rudzik:)
Cześć Kochana - czytam codziennie Twoje zmagania, wiem że dasz radę.
Jesteś bardzo dzielna z konkursem, no i te ciężary:)
Pozdrowienia serdeczne!

Poniedziałek 14 Listopada 2011

1. Oczyszczanie zgodnie z zadanym planem - dziś jest dzień 2 z 5

Czuję osłabienie spore spowodowane głównie punktem 2(poniżej)
Piję jak kaczka a mimo to chce mi się dalej pić. W każdym razie ja daję radę jak narazie i mam nadzieję że to przyniesie efekt.

2. Choroba mi się rozwineła na całego - dopadł mnie mega-katar i mały kaszel, lekko podniesiona temperatura. Zawezwałam dziś pana doktora który orzekł że to wredny wirus ale poza złym samopoczyciem i powiększonymi lekko węzłami nic mi nie dolega. Antybiotyk na gardło przepisał z zastrzeżeniem, że on jest tylk jakby się pogorszyło. Na razie nie zamierzam go brać.

Mam zwolnienei z pracy w związku z chorobą i to akurat jest plus bo czuje się na tyle słabo że ciężko byłoby wyjść na pole. Daje to też nadzieje na skończenie oczyszczania zgodnie z planem.

3. Na domiar atrakcji zaczął mi się @
Wszystk zgodnie z harmonogramem...no ale do kompletu doszedł ból brzucha.

Łop panie, wszystkie plagi na raz się na Ciebie zwaliły. Jak się dziś czujesz Danonku?

Hej Rudziku:)

Dzisiaj jest lepiej z chorobą znacznie, nie czuję się aż tak słabo i minął ból brzucha który u mnie jest zawsze najsilniejszy w pierwszy dzień cyklu.
Nie biorę żadnych leków, normalnie nic - żeby nie zaburzać zaleceń od Marty ale pomogło po prostu siedzenie w ciepłym domku.

A z oczyszczaniem to sobie mówie że to jest już za połową (dzień 3 z 5). Wczoraj miałam czarne myśli że będę musiała przerwać ale dziś myślę że wytrwam i wszystkie toksyny dostaną nakaz eksmisji!