kotszop/ więcej mięśni, mniej tłuszczyku,)

Olejek z wiesiołka dobrze robi na skórę i delikatnie reguluje kobiecą gospodarkę hormonalną. Do kupiena w aptece i w sklepach ze zdrową żywnością

dziś pół dnia w pracy, drugie pół na uczelni więc miska marna;/ musze planowac z wyprzedzeniem

nie podoba mi się ten nowy dziennik dietetyczny co chwile coś mi się usuwa;/

chciałam dziś kupić olej z wiesiołka ale cena mnie troche przeraziła, 30 zł za 100ml ale przeczytrałam, że zapobiega wypadaniu włosów a ja mam z tym straszne problemy, biore jakiś suplement ze skrzypem ale nie pomaga

no i mam jeszcze pytania do reszty suplementów
bo nie bardzo wiem jak mam to jeśc/pić
czy imbir to mogę np tarkować i dodawać do potraw? przeczytałam gdzieś, Zeby dodawać do herbaty kawy, tak będzie ok?

a co z tymi naparami? korzen różeńca górkiego to w postaci ziół?? jak szukam w necie informacji to w kapsułkach mi wyskakuje,
a co z dziką różą? to ma być napar z owoców? czy kupoie jakieś ususzone?? czekam na odp

Skrzyp to pic na wodę

Jak masz jeść suplementy- nie rozumiem pytania A jak jesz ten skrzyp?
Imbir do herbaty najlepiej.
Dzika róża to oczywiści owoce.
Tu masz preparat 2w1: różeniec+dzika róża:

no i znowu mnie tu dawno nie było, ostatnio mam tak zawalony czas, że juz nie wiem jak to wszystko pogodzić

przez ten czas dieta była hmm...nienajlepsza, w ostatnim czasie mam ciągle ochote na słodycze, nie wiem może to wynik jakiegosstresu, ktory probuje rozadowac jedzeniem;/ ale dzisiejszy dzien rozpoczety tradycyjnie owsianką mam nadzieje ze tak samo pzytywnie się skończy:)

trening siłowy był 2 razy do tego chyba tylko 1 aeroby w postaci fitnessu w pokoju z odpalonym youtubem

Może już u Cb się skończył ten problem (z włosami) ale potwierdzę tezę Martuccy: skrzyp w tabletkach to pic na wodę. Jak zależy Ci na zdrowych włosach to lepiej zrób sobie płukankę ze skrzypu (w jakimś zielarskim). Ja robię z rozmarynu, czasem dodam pokrzywę jeszcze. Może nagle nie zaczną przestać wypadać, ale będą lepiej wyglądały. A najbardziej na wypadanie pomaga masaż głowy. Pobudza krążenie przez co problem powinien być mniejszy. Powinien, bo mamy jesień i nasilone wypadanie włosów jest czymś normalnym. A co do olejów: wiesiołek możesz kupić, wiadomo. Ale jak zależy Ci na zdrowych włosach możesz sobie zrobić maseczkę z oliwy z oliwek (jak masz kręcone, to uwaga, prostuje loki u większości osób) czy oleju kokosowego. Weź łyżeczkę oleju, rozetrzyj w rękach i wetrzyj w skalp (skóra głowy). Potrzymaj to godzinę, dwie. Możesz dłużej. Potem dokładnie zmyj.

z wypadającymi włosami to problem mam cały czas i w sumie domyslam sie ze skrzyp niewiele daje bo widze ze efektów brak, wiec tym bardziej dzięki za rade


Zmieniony przez - kotszop w dniu 2011-11-13 14:18:36

Jeśli bardzo lecą polecam loxon, do kupienia w aptece. Stosowałam dwa razy na tydzień, teraz raz w tygodniu i pomógł. W ulotce jest, żeby codziennie stosować, ale na innym forum czytałam, że to niewskazane.

kotszop, kiedyś (=dawno, bo ja stara jestem)w aptece można było kupić odżywki stymulujące wzrost przeznaczone dla osób po chemioterapii. Zapytaj o coś takiego