fatasstak na szybko liczac to z tego co wypisales jest jakies 150g pelnowartosciowych protein, rano zamiast tego serka zapodalym jaja, porcje miesa zwiekszyl do 150 g , makrela wedzona 50 g - to smiech na sali. pozatym jedzenie tunczyka w duzych ilosciach nie jest najlepszym pomyslem, kumuluje to rtec w organizmie, ktora nie jest metabolizowana ani wydalana, tylko odklada sie i moze z czasem powaznie szkodzic, dodatkowo do bananow po treningu dodaj jakiegos szejka 20 - 30 g protein. do posilku po treningu daj jakies wegle wiecej niz 150 g chleba, ogolnie po treningu zjadasz 2 bananki i pare kromek chleba, to nie odbuduje glikogenu.
Wielokrotnie pisano - koksy to nie sposob na braki w diecie, pozatym jezeli lapiesz sie za koksy to powinienes wiedziec ze bialka powinno byc minimum 3g/kg. A woda? pijesz przynajmniej te 3 litry dziennie?
Zmieniony przez - fatass w dniu 2011-10-30 22:34:20
Zrobię poprawki, jak widzisz długo jestem w szkole i taka ilość jedzenia ciezko jest targać, wiec zazwyczaj zabieram 4 złożone kromki chleba do tego rybke i kawałki kurczaka. Tuńczyka juz ogolnie wyrzuciłem bo jedzenie jego doprowadza mnie do wymiotów. Rano o 6 po śniadaniu jem 4 kaps amino max 6800 z treca tak samo po treningu. (zapomniałem dopisać to w diecie) Wodę piję duzo duzo napewno 3L dziennie