Kociszcze- koniec wykrętów!

Jesteś, Kociszcze Trzymam Kciuki za Twoją czystą miskę i treningi. Jutro tu do Ciebie wpadam, popatrzę sobie jak Twój jutrzejszy trening, pozdrawiam

Dzisiejsze jedzonko: jajko, szpinak, makaron,sznycel wieprzowy, ogórki kiszone,por, kaczka pieczona,kapusta kiszona, wino czerwone, płatek maca, kawałek sera brie. Znowu nie wrzucam w dziennik, bo jadłam zewnętrznie i nie wiem, ile tego było.
Suple: żeńszeń, tran, ZMA.

Trening na siłowni:
bieżnia- 10 min
suwnica:
15x 55kg
15x 65 kg
15x 70
wspięcia na palce w siadzie na maszynie:
15x 55kg
15x60kg
15x 70 kg
prostowanie nóg siedząc:
10x 20 kg
10x 20 kg
10x 20 kg
uginanie nóg siedząc:
15x 20kg
15x 25 kg
14x 25 kg
skłony z linką wyciągu siedząc:
10x 10kg
10x 10 kg
10x 10 kg
ściąganie drążka wyciągu górnego nachwytem do pleców:
15x 15 kg
15x 19 kg
10x 26 kg
wypychanie ramion maszyny:
10x 10kg
10x 10kg
10x 10 kg
ściąganie ramion maszyny
15x 15 kg
12x 15 kg
10x 15 kg
bieżnia 10 min
rozciąganie
całość- godzina.
Znowu dziki tłum i kolejki...Ale czemu się dziwię- wszyscy o podobnej godzinie wychodzimy z pracy...

Mój organizm domaga się surowej krowy i szpinaku na okrągło- mówi, ze mam mało żelaza?

Zakupy na kolejne dni wykonane.

Hej Kociszcze, moim zdaniem, o ile Szefowe nie zaleciły Ci inaczej, nabiału dziennie max 150 g, więc faktycznie ostatnio miałaś go sporawo Wracaj na właściwe tory, nie ma co się podłamywać, a lustro też w końcu może stracić cierpliwość

To będę stawać w sklepach, przed tymi wyszczuplającymi

Hihi, ja kiedyś nawet myślałam o tym, żeby zacząć chodzić bokiem

A wiecie dziewczyny, mi się zawsze wydaje, że te w sklepach lustra to tak pogrubiają, że hej. Aż mi się czasem odechciewa do sklepów chodzić
Ładny trening, tak uważam, Kociszcze, oby tak dalej

Dobrobytka- dzięki
Nie umiem się ogarnąć z tym nowym dziennikiem nie potrafię zapisać miski z dnia ale wyszło mi dziś ok 1600 kcal, B-100/W-120/T-90. A zjadłam:łososia wędzonego, chleb razowy, tuńczyka w pomidorach, jako, banana, kaczkę pieczoną, kiełbasę góralską (podobno najprawdziwsza na świecie)ryż brązowy, proch, sałatę, paprykę, pomidora.
Dziś pierwszy dzień@, mam ochotę mordować wszystkich durni wokół ale zauważyłam, że po odstawieniu castagnusa (brany trzy miesiące) cykl mi się wydłużył; poprzednio @10.09 i teraz dzisiaj, niby zawsze miałam długie cykle, a i ostatnie dwa miesiące męcząco-stresujące, ale tak długie przesunięcie?

Tylko dlaczego iagle z tym samym ciezarem wykonujesz ta sama ilośc powtorzen?

A tak nawiasem mówiąc nie pyrdol z tym trybenm zycia niepozwalającym na redukcje
To tylko wymówka, chcesz ją to bierz i przestań sie męczyć, uwazasz, że stać cie na wiecej to to rób i przesań w koncu iotać sie jak ryba bez wody

Zmieniony przez - obliques w dniu 2011-10-20 08:29:01

Kociszcze, miskę z dnia w nowych dziennikach zapisujesz takim dużym klawiszem "Dodaj nowy wpis do dziennika" który co prawda sugeruje dodawanie czegoś nowego a tak naprawdę jest klawiszem "Zapisz".

k_rol_k Dzięki za info
Obligues Pytasz o powtórzenia w tej samej serii, czy braki zmian w niektórych ćwiczeniach w miarę upływu czasu? Staram się robić wszystko na granicy swoich możliwości, a na maszynach przesiadam się na takie, które mają osobne obciążenia na kończyny i nagle wychodzi, że 15 to za mało, a 25 to za dużo (zrobię 4 powtórzenia), wolałam ciągnąć 3x 20. To jak robić?
Wiem, że miotam się, jak ryba na piachu, ale jakoś tak się zbiegło, że moje zarejestrowanie się na SFD zbiegło się z nagłym rzutem obowiązków i ledwie ogarniam cały życiorys. A miotem się tez, bo nie dostałam żadnych wytycznych i wszystko robię na czuja.
Proszę, podpowiedz mi trening przednarciarski, o który prosiłam:'-(