Szacuny
1
Napisanych postów
3248
Wiek
38 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
41520
kochana, gwarancji nikt Ci nie da, no moze Ty sama mozesz ja sobie dac zalezy co bediesz robic po tym 'schudnieciu'
w tym wszystkim chodzi o to zeby jesli akuratnie celem jest odchudzanie schudnac zdrowo, na mozliwie jak najwyzszej ilosci kcal, im nizej zejdziesz tym wieksze niebezpieczenstwo powrotu tluszczu, ja sobie to tak tlumacze... bo przeciez nie da sie zyc na deficycie juz zawsze
i mysle tak, dobre nawyki zywieniowe, miesnie i dawka ruchu - to jest jakas recepta na utrzymaniu rezultatu...
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Distraught, oczywiście, że u mnie. Przecież nie poślę Cię na badania . Chociaż teraz to ja potrzebuję psychologa, który mi da motywację. No może nie tyle motywację, bo ta jest, ale pomoże zmienić niedociągnięcia. Jesteś silna dziewczyna i dasz radę. A ja z Tobą
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Ja mam tylko zdjęcia z początku (czyli sprzed miesiąca). Ale ja ćwiczę dłużej niż ten jeden miesiąc pobytu tutaj. Chyba strona 9. Niedociągnięcia to u mnie głównie dieta, jak mam czas - to i miska jest piękna. Jak mnie cały dzień nie ma w domu - to leży i kwiczy dieta (głównie, bo jem za mało wtedy). A i tak odnoszę wrażenie, że utyłam.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
ogromna chęć na słodkie. rzadko mi się to zdarza, bardzooo rzadko, a dziś mało węgli no i proszę. nie mogłam się powstrzymać i zjadłam trochę, naprawdę mało galaretki owocowej i połówkę brzoskwini w syropie, zapiłam mlekiem i już mi trochę lepiej.
ojej zakochałam się! masz taką śliczną sylwetkę, szok. tylko nie zaprzeczaj, proszę
Zmieniony przez - distraught w dniu 2011-10-01 18:25:23
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
obmyłam ją z syropu
wiesz margot, ja naprawdę od jakiś 3 lat nie jadłam ciasta, batonika. to kategoria nie do przebrnięcia, nie mogę zjeść czegoś słodkiego z własnej woli i nie wiem czy to do końca jest takie w porządku.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
dziś dieta do baniii, jestem na siebie wściekła. nie, nie było nic słodkiego, ale wszystko jakieś takie do kitu, w tym mięso ze sklepu, które nawet nie było dobre. dodatkowo przeraża mnie parcie na słodkie, nie wiem co się dzieję, nigdy tak nie miałam, nie chcę czuć chęci zjedzenia czegoś, co nie widnieje na liście moich dozwolonych produktów.
w tym tygodniu rusza trening, sęk w tym, że nie mam planu.
ponawiam pytanie czy ciasteczka z linku z poprzedniego postu nadają się do szkoły.
Szacuny
0
Napisanych postów
1491
Wiek
12 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
10039
obmycie niewiele daje, bo one się wręcz marynują w syropie, on jest w środku w nich
ja wierzę ze nie jadłaś
a ciągnie cię bo jesteś na niskich węglach, ja też jestem i mnie ciągnie, mimo że nigdy nie ciągnęło, owoce u mnie załatwiają sprawę słodkiego i silna wola
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
już nie zjem owoców z syropu, na razie koniec przyjemności.
wiesz, to jest tak, że cholernie ciągnie, ale mimo wszystko bariera, nie mogę zjeść nic słodkiego, ale np. mięso to już zjadłam ze sklepu, łyżkę majonezu też, rodzynki i pestki słonecznika również. nie znoszę, jak tak jem, wytrąca mnie to z równowagi.
dzisiaj zjadłam 5 małych jabłek, jakoś nie pomogło, a szkoda. poza tym i tak chyba przekraczam dawkę dniową fruktozy, nie wiem do końca, bo nie mogę znaleźć tabeli, a gdzieś tu były.