Miskę rzucam, dzisiaj kiepskawo. Rano źle zaczęłam, ale nie miałam w sumie co jeść. Jajka byłyby chyba lepsze, no trudno. Nie wiem jak dam radę 100 gram ryżu, ale i tak mi węgli brakuje
Ustawienia mam na 1709,4 kcal/ 132 białka/ 72,6 tłuszczy/ 132 węglowodanów.
Mam niedaleko klinikę rehabilitacyjną. Wizyta chyba ze stówkę, ale oni sportowców na nogi stawiają, może pomogą?