Malwina, dzisiaj może sobie zrobię te placuszki, bo sama tuna mi zupełnie nie wchodzi. Natomiast jak ją jakoś sprytnie przemycę z warzywami itp. to daje radę i nawet smakuje.
Jeden mały krok każdego dnia przybliża mnie do celu.
http://www.sfd.pl/marcia1990_/_redukcyjno_motywacyjny_spowiednik_:_-t789605.html