Jestem pozytywnie zdziwiona, że nie pociągają mnie już słodycze (przynajmniej na razie) mimo, że nie biorę chromu. W weekend np. z grzeczności przyjęłam podarowaną krówkę i jej nie zjadłam - przez 2 dni była w kieszeni i zupełnie o niej zapomniałam. Myślę, że to kwestia nastawienia w stylu albo 100% albo nic lub też proporcje substancji odżywczych coś zmieniły w moim poczuciu głodu czy zachcianek (a przecież jestem uzależniona od słodyczy, zawsze zjadałam całą czekoladę na raz). Może mnie też ciąg do słodyczy przyciśnie za jakiś czas, zobaczymy. Od owoców trzymam się z daleka (choć przepadam), nabiału nie tykam, jem to, co piszę.
Dzisiaj doszła mała kawa parzona (bez mleka i cukru). Nie wiem, czy dopisywać takie rzeczy? Herbaty zielonej nie dopisuję.
Dziś przeglądając dzienniki wpadłam na pomysł, by się zmierzyć. Wydaje mi się, że zszedł 1,5cm z bioder i 1 cm z talii (reszty nie mierzyłam), ale uważam to za błąd pomiaru albo wahania wody, bo to przecież za wcześnie. Jak biodra pokażą 110cm, to uznam, że coś się zmieniło.
Dziewczyny, czytałam, że najwartościowsze są orzechy włoskie. Jem ziemne, bo mają mniej kalorii i dużo białka, ale może tłuszcze są mniej wartościowe? Czytałam to jeszcze wiosną, więc mogę się mylić. Czy któraś z Was może mi podpowie, co lepiej jeść?
Dość trudno mi dobierać posiłki, by wyrobić się z białkiem i tłuszczem w kaloryczności. Na smażone jajka na razie nie mogę patrzeć, dziś przerzuciłam się na gotowane. Muszę nauczyć się wyrabiać z białkiem bez strączkowych i jakie pożywienie jest najbardziej treściwe w 100g. Sporo roboty przede mną. Obliques, czy w związku z tym muszę wyrabiać te 50g ww, czy ew. 40 też może być? 50g to norma do wyrobienia czy maksimum? Nie to, że nie lubię węgli, ale na razie nie wychodzą mi dobre proporcje, by pasowały białka.
Zmieniony przez - kopiejka w dniu 2011-09-19 12:29:34
Jak nie teraz to kiedy?
http://www.sfd.pl/kopiejka/proszę_o_wskazówki_co_do_diety_i_typu_ćwiczeń-t718817.html
Ja mam podobnie. W zasięgu ręki mnóstwo słodyczy, na każdej półce w lodówce leży jakiś smakołyk a mnie w ogóle do tego nie ciągnie. Bardziej mam ochotę na jakieś tłuste rzeczy.
Co do białka. Ładnie podbijają filety np. z mintaja, piersi z indyka, tuńczyk. Jak nie możesz patrzeć na smażone jajka to zrób sobie takie cudo: pieczarki podsmaż na maśle, dodaj tuńczyka, przyprawy, jakieś zielsko. Jak wszystko ładnie się zarumieni to wylej na to rozbebłane jajko z łyżką wody. Masz 34 g białka z głowy.
Jeden mały krok każdego dnia przybliża mnie do celu.
http://www.sfd.pl/marcia1990_/_redukcyjno_motywacyjny_spowiednik_:_-t789605.html
Tylko czekam na obliques, bo nie wiem, czy mogę jeść pieczarki.
Jak nie teraz to kiedy?
http://www.sfd.pl/kopiejka/proszę_o_wskazówki_co_do_diety_i_typu_ćwiczeń-t718817.html
Zmieniony przez - marcia1990 w dniu 2011-09-19 12:55:28
Jeden mały krok każdego dnia przybliża mnie do celu.
http://www.sfd.pl/marcia1990_/_redukcyjno_motywacyjny_spowiednik_:_-t789605.html
pieczarki tez nadaja sie do jedzenia w ogole grzyby, tego typu sa zdrowe shitake, czy takie karbowane chinskie
Zmieniony przez - obliques w dniu 2011-09-19 12:58:11
"Wiele osób zapytuje mnie, czy można jeść grzyby, zwłaszcza pieczarki. Ponieważ zawierają w swoich organizmach białka wspólne dla wszystkich grzybów (między innymi zawiera je grzyb Candida), a organizm wytworzył przeciwko nim przeciwciała, istnieje potencjalna możliwość wystąpienia - wskutek ich spożycia, objawów alergii. Spożywanie potraw z pieczarkami powinno być poprzedzone testem tolerancji. W tym celu należy spożyć niewielką ich ilość i obserwować reakcję organizmu. O ile nie ma żadnych widocznych negatywnych objawów, to mogą być jednym z elementów diety."
Wklejam, bo może ktoś wie coś więcej.
Zmieniony przez - kopiejka w dniu 2011-09-19 13:08:36
Jak nie teraz to kiedy?
http://www.sfd.pl/kopiejka/proszę_o_wskazówki_co_do_diety_i_typu_ćwiczeń-t718817.html
Candida to grzyb i grzyb to pieczarka... dla mnie sie to trochę kupy nie trzyma, ale w końcu jeżeli chcesz byc maksymalnie ostrożna to akurat rezygnując z grzybów niczego nie tracisz w sensie odżywczym
zmielone migdały lub inne orzechy dla zagęszczenia, (zamiast mąki, płatków itd)
jedno jajo
tunak w sobie własnym-pucha
papryka, cebula, zioła, pieczarki- co lubisz
bełtasz wszystko w misce, formujesz placuszki i na patelnie na masełku
białko i tłuszczyk elegancko podbity
Jak nie teraz to kiedy?
http://www.sfd.pl/kopiejka/proszę_o_wskazówki_co_do_diety_i_typu_ćwiczeń-t718817.html