...
Napisał(a)
A i tak 99% ćwiczących amatorsko nie poczuje róznicy innej niż w portfelu.
...
Napisał(a)
Carbo - po silowni idealne
Vitargo - w trakcie dnia jako ew. zastepcze zrodlo wegli
Ogolnie ciemne ryze, makarony sa na tyle tanie, ze IMO nie warto przy zwyklych treningach czy to SW czy "kulturystyka" ladowac kase w wegle w proszku. zwykle carbo wystarczy.
Vitargo - w trakcie dnia jako ew. zastepcze zrodlo wegli
Ogolnie ciemne ryze, makarony sa na tyle tanie, ze IMO nie warto przy zwyklych treningach czy to SW czy "kulturystyka" ladowac kase w wegle w proszku. zwykle carbo wystarczy.
...
Napisał(a)
Bo powoduje mniejszy wyrzut insuliny. nieco nizszy (a dluzszy) od carbo poziom stezenia glukozy we krwi. co nie znaczy, ze jest z kolei super dobrym pomyslem w miejsce konwencjonalnego jedzenia.
...
Napisał(a)
różnice tak naprawdę są na tyle mało istotne, że w/w produktow w tym kontekście można używac przemiennie. W zasadzie wg właściciela patentu to vitargo zawiera jeszcze szybsze węgle niż malto czy glukoza.
Zaletą vitargo jest masa cząsteczkowa, co sprawia że można dostarczyc wiecej "energii" w mniejszej objetności płynu, zachowują pożądaną osmolalnośc roztworu. Innymi słowy można zrobic hipo lub izotonik z wiekszei ilości węgli niz w wypadku carbo czy glukozy. Ma to znaczenie jak ktos spożywa dużo węgli okołotreningowo.
Zaletą vitargo jest masa cząsteczkowa, co sprawia że można dostarczyc wiecej "energii" w mniejszej objetności płynu, zachowują pożądaną osmolalnośc roztworu. Innymi słowy można zrobic hipo lub izotonik z wiekszei ilości węgli niz w wypadku carbo czy glukozy. Ma to znaczenie jak ktos spożywa dużo węgli okołotreningowo.
...
Napisał(a)
Dokładnie jak faftaq@ oba są o wysokim IG, od siebie dodam, że w ciągu dnia spożywanie ich nie jest dobre, a wręcz złe.
...
Napisał(a)
używam już od 6 miesiecy Vitargo,wczesniej przez pare miechów używałem Carbo i muszę powiedzieć że według mnie opłaca się wydać więcej na vitargo bo jest tego warte
...
Napisał(a)
to ile co jest warte zależy od indywidualnych oczekiwań, a często indywidualnego przekonania
vitargo to amylopektyna, a amylopektyna to skrobia (jedna z dwóch fakcji stanowiących podstawę naszej diety). Ma przewagę nad maltodekstrynami o której wyżej wspomniałem, ale cena jest niczym nieuzasadniona. Takie węgle nie powinny kosztować wiele więcej niż carbo.
vitargo to amylopektyna, a amylopektyna to skrobia (jedna z dwóch fakcji stanowiących podstawę naszej diety). Ma przewagę nad maltodekstrynami o której wyżej wspomniałem, ale cena jest niczym nieuzasadniona. Takie węgle nie powinny kosztować wiele więcej niż carbo.
Polecane artykuły