Soszyński: 85 procent fighterów na dopingu

Czyli wychodzi na to, że lepiej sobie darować stary w jakichkolwiek zawodach ?! To jest chore...

Nie wierze w to, chcecie mi powiedziec, ze ci 16-18 latkowie walczący na ALMMIE, Mistrzostwach polski BJJ itp. Też się kłują ?!Trener im załatwia koks, czy co ? Co na to ich rodzice ?

Zmieniony przez - -ElboW- w dniu 2011-08-19 10:22:41

Zmieniony przez - -ElboW- w dniu 2011-08-19 10:30:03

Nie popadajmy w skrajności
Rozmawiamy o "jakims" poziomie rywalizacji.
Napewno w amatorskim ilość stosowanych środków jest mniejsza bo poprostu tych podchodzących poważnie(jako styl życia) jest mniej.

Ostatnio była wrzaca dyskusja w uderzanych o dopingu, wiem że niektórzy stąd też brali udział. Chyba wiecie jak sie skończyła (chyba tak jak i każda z cyklu "biorą czy nie biorą?" )

elbow ci 18 latkowie sami biorą koks a trener albo rodzice najczesciej nic nie wiedzą

ale koks to nie jest "I WIN BUTTON" koks da ci sile ale nie technike wyczucie czasu itp
koks to tylko z 10% dodatku jak dla mnie

W takim razie trzeba mieć nieźle nasrane w głowie, żeby się koksować na poziomie amatorkism. Po co to ? Ale tak jak piszesz, koksu który by cię uchronił przed KO jeszcze nikt nie wymyślił :)

Koka feta, uchroni

Koks pozwala zapjerdalać 5 razy wiecej i z lepszymi efektami niż zwykły śmiertelnik.

Na ALMMA w seniorach nabuzowani coniektórzy aż sie miło ogląda

A ktoś będzie tak naiwny by myśleć, że ktoś ze swiatowej czołówki może byc czysty

Dla mnie kluczem do zrozumienia, czemu ludzie biorą koks jest uświadomienie co się traci jak się go nie bierze.

A co się traci? Ano traci się możliwość zapyerdalania jak maszyna i regeneracje jak Wolverine

To ten sprinter Johnson powiedział "po prostu mogę pracować dużo dłużej, ciężej a więc i efektywniej"

Jak się to zrozumie to jasne staję się to, że jeżeli dwóch fighterów jest na podobnym poziomie i obaj mają podobny talent, to jeżeli jeden z nich zacznie brać to drugi po prostu jest bez szans bo tamten nagle przyspieszy o 500%

Zmieniony przez - Dremor w dniu 2011-08-19 12:13:01

Peter Aerts mówił w wywiadzie dla Eurosportu, że w sporcie zawodowym doping to codzienność. Zastanawia mnie tylko jedno, że tak otwarcie o tym mówią (on, jak i coraz więcej zawodników różnych dyscyplin), a sam Aerts to wielokrotny mistrz K1, co mogło by sugerować, że z towarem jest na "Ty"

@up Proste ze sie boją-.- doping to temat tabu w zawodowym sporcie.

Soszyński powiedzmy dość delikatnie to powiedział. Aerts wprost.

Ale weź pod wuage, że MMA, k-1 to nie są olimpijskie sporty.

Wyobraź sobie, że jakiś olimpijczyk sie przyznaje do dopingu i gada ze wszyscy biorą. Wiesz co by z nim zrobili...?