Dotyczy większości.

Chodzi o jazdę na rowerku :) Zacząłem jeździć niemal codziennei przed śniadankiem na rowerku, średnio ok półtorej godzinki i dużo ponad 20 kilosów - celem moim jest pozbycie się tej piepszonego tłuzczu z brzucha (choć w części) :) no i ogólnie dobre samopoczucie, kondycha, zdrowie... Mam pytanie, czy jak jezdze te 2 godzinki na czczo to efekty beda duzo wieksze, czy jest jakas granica czasowa do ktorej spale sporo tluszczu a pozniej w minimalnych ilosciach, to mnie trapi :) prosze o porade, tak to jem na co mam ochotę, choć próbuje się ograniczać, korzystam z uroków życia, a rowerek ma mi choć w części pomóc zniwelować te wałki tłuszczu na brzuchu :)

rowerkiem wystarczy jak bedziesz jezdzil 40 min, tylko musisz utrzymywac przez 40 min tetno na stalym poziomie (mniej wiecej na takim jakie masz podczas szybkiego marszu), dobrym pomysłem w tym przypadku będzie jakas dieta redukcyjna (ujemny bilans energetyczny) lub tłuszczowa

Wszystkie obyczaje , nawet najtwardsze , stają się z czasem przyjemniejsze i łagodniejsze , najsurowszy zaś sposób życia może stać się przyzwyczajeniem , a przez to przyjemnością.

Dokładnie, na rowerze wystarczy jeździć 40 minut z takim samym poziomem tętna. Jeśli chcesz zgubić tłuszczyk z brzucha, to pomyśl o dietce (jak jest wyżej napisane ) oraz wykonuj jakieś ćwiczenia na tą grupę mięśni (czyli brzuch). Możesz porobić np:

- podnoszenie nóg leżąc na plecach
- skłony w leżeniu z nogami płasko
- skłony w leżeniu z nogami ugiętymi
- unoszenie nóg wisząc na drążku

Pozdrawiam wszystkich! - Vitoss
"Kto nie próbuje, nic nie osiąga,
Kto dąży do celu, osiąga wszystko."

Dla spalania tkanki tłuszcozwej potrzebujemy utrzymywać przez minimum 30 minut STAŁE tętno 65-70% cardio max.(czyli 220 minus wiek trenującego x 65-70%)
Takie tętno osoba średnio aktywna fizycznie (zdrowa) uzyskuje już przy szybkim marszu.

NIE POLECAM POWYŻEJ 60 MINUT-A NA CZCZO 45 MINUT, POTEMN 'SPALASZ MIĘŚNIE".

Pozdrawiam wszystkich ambitnych-"Wszystko,co Cię nie zabije czyni Cię mocniejszym"
Michail-Czytaj i pytaj:
http://www.kulturystyka.pl/atlas/
Albo oglądaj i ucz się http://www.kulturystyka.pl/atlas_cwiczen-michail/ 

Dzieki za odpowiedzi i rady, co zaczalem cwiczyc tez miesnie brzucha, a co do tego czasu, ile można jeździć na czczo to spodobaly mi sie te dlugie wypady rankiem, a miesni mam tyle co.... haha tak wiec spozo, jutro planuje wypad na kopiec kosciuszki (oczywiscie w Kraku mieszkam) a to mi zajdzie z droga powrotna z poltorej godzinki jak nic. Pozdrawiam

Czyli "sobie pogadałem" a Ty swoje-powodzenia...

Pozdrawiam wszystkich ambitnych-"Wszystko,co Cię nie zabije czyni Cię mocniejszym"
Michail-Czytaj i pytaj:
http://www.kulturystyka.pl/atlas/
Albo oglądaj i ucz się http://www.kulturystyka.pl/atlas_cwiczen-michail/ 

Kurcze - jeżeli z ćwiczeń oporowych będziesz wykonywał tylko te które przeznaczone są na rozwój mięśni brzucha to może dojść do tego że zaczniej odczuwać bóle w odcinku lędźwiowym kręgosłupa - co będzie spowodowane zbyt dużą różnicą siły między prostownikami grzbietu a mieśniami brzucha - nie dało by się choć dwa razy w tygodniu wykonywać treningu ogólnorozwojowego? Do tego nie trzeba wiele sprzętu a odpowiednio dostosowany w rewelacyjny sposób pomógłby ci pozbyć się nadmiaru tkanki tłuszczowej.

"When the flood calls, you have no home, you have no walls"

KUCHY- on wali na czczo po 1,5 h rowerkiem...

Pozdrawiam wszystkich ambitnych-"Wszystko,co Cię nie zabije czyni Cię mocniejszym"
Michail-Czytaj i pytaj:
http://www.kulturystyka.pl/atlas/
Albo oglądaj i ucz się http://www.kulturystyka.pl/atlas_cwiczen-michail/ 

No fajnie - to zastanawiam się gdzie tu możliwośc poprawy zdrowia przy tak długim wysiłku o charakterze krążeniowym, przecież o to mu także chodziło...

"When the flood calls, you have no home, you have no walls"

No ok, skoro mowicie ze godzina jazdy na czczo jest optymalna to sie do tego dostosuje, nie sadzilem że dłuższa jazda może spowodować spalanie się mięśni. Michail a Ty nie mógłbyś być bardziej uprzejmy :P no ale THX ha t od dziś zasuwam do godzinki na rowerku, oprócz tego jakieś ćwiczenia w domu i może się w końcu jakieś efekty bedą widoczne.

estepe-nie musisz mnie lubić- masz połsuchać mądrej rady-To, że jestem obcesowy jest TYLKO dla Twojego dobra

P.S. Jak grzecznie radziłem-to miałeś to w nosie

Pozdrawiam wszystkich ambitnych-"Wszystko,co Cię nie zabije czyni Cię mocniejszym"
Michail-Czytaj i pytaj:
http://www.kulturystyka.pl/atlas/
Albo oglądaj i ucz się http://www.kulturystyka.pl/atlas_cwiczen-michail/