Trening na siłe, mase - ocena

No ale to prawda co mówił ten użytkownik i kilku innych , że BCAA przy treningu siłowym jest w ogóle nie odczuwalne ? Wiesz jeden mówi tak a drugi tak i później rodzą się pytania kto ma rację.

https://www.sfd.pl/Potreningowa_suplementacja__potreningowe_okno_anaboliczne-t699437.html
Takie zjawiska zachodzą po treningu.
Czy mozna temu zapobiec?
Tak!
Nie trenując wogole.

Niestety miesień musi zostac zniszczony aby pózniej powstal większy i mocniejszy!

Ale w tym nasz cel aby ten proces regeneracji czyli odbudowy mięsni jak i glikogenu przyspieszyc.

Aby tego dokonac zaraz po skonczeniu treningu nalezy spozyc napój weglowodanowo-bialkowy:
ok.0,8-1,2g/kgmc prostych weglowodanów (np.glukoza)
ok.0,4g/kmc 'szybkich' bialek (np. izolat)
+ ew. kilka gram bcaa/leucyny

Wtedy bedziemy mieli pewnosc ze procesy odnowy przyspieszymy i zmaxymalizujemy.



https://www.sfd.pl/BCAA_vs_EAA__a_timing_!-t750889.html
Dlaczego BCAA przed/na treningu?
'Podczas intensywnego treningu dochodzi do uszczuplania zasobów glikogenu - w przypadku deficytu glikogenu (dieta low carb,małe ilośći węglowodanów,czy dlugi intensywny trening) - pracujące mięśnie rozkładają w celach energetycznych bcaa!
Dochodzi do uwalniania aminokwasów rozgałęzionych (mitochondria mięśniowe - w przeciwieństwie do wątrobowych - potrafią dokonać rozłożenia tylko bcaa w szczegolnosci leucyne) z białek mięśniowych. Te zostają następnie rozłożone na grupy aminowe i szkielety węglowe. Szkielety węglowe ulegają spaleniu, co dostarcza energii pracującym muskułom, zaś grupy aminowe wiążą się z kwasem pirogronowym (pośredni produkt spalania glukozy) i wytwarzają alaninę. Alanina przenika do krwiobiegu, zaś z obiegiem krwi - do wątroby. Tu zamieniana jest na glukozę, która powraca do tkanki mięśniowej, jako paliwo do dalszej pracy.'

Wiec spozywajac BCAA w postaci suplementu - ogranicza rozpad Twoich bialek - bo w razie 'W' wykorzystane bedą te dostepne od ręki - to które wypiłes kilkanascie minut temu (czy popijasz podczas treningu) - więc są już we krwi - więc one wejdą w ten cykl!

Dlatego optymalnym wyjsciem do spozycia BCAA jest wlasnie pora ~20-30min przed treningiem lub/i popijane na treninu.
Po spozyciu po jakis ~20-30 minutach we krwi bedzie maxymalne stęzenie BCAA.
Spadnie do poziomu wejsciowego po jakis ~120-180minutach.

Moim zdaniem jak zjesz porządny posiłek dobrze zbilansowany przed treningiem to bcaa zbędne jak nie ma funduszy.

Zmieniony przez - anubis84 w dniu 2011-07-27 21:49:32

Ok dzięki anubis za odpowiedzi. Chciałem coś napisać mianowicie ten temat traktuję jako temat w którym zawsze będę mógł popisać z Wami , pogadać , prosić o porady a więc do rzeczy :

Dziś nie poszedłem na trening po prostu nie miałem siły i chcę odpocząć chociaż przez weekend. Po prostu zero motywacji , zero jakiej kolwiek energii do treningu. W pracy dużo pracuję w sub.szkodliwych przy "lutowaniu" Wiem ,że ktoś napiszę mięczak z Ciebie i tyle ale im więcej tam pracuję tym bardziej czuję się senny i po 8 godzinach siedzenia w oparach po prostu spać mi się chcę i cały dzień śpię - wstaję jestem zamulony. To pierwsza rzecz na którą się składa brak energii i chęć do odejścia od siłowni. Drugą sprawa jest brak efektów. Ja rozumiem , że trening to nie jest kwestia roku i ma się ładne ciało , ja rozumiem , że trening to nie gra w szachy , ja rozumiem , że trening to nie tylko trening lecz dieta + w razie potrzeby odpowiednio dobrana suplementacja , także nie musicie mi zarzucać tego , że wymagam od siebie dobrze zbudowanej sylwetki od razu no ale panowie nie oszukujmy się ćwiczę już pewien czas - rozumiem robiłem błędy ale czy aż takie by w bicepsie nie urósł ani jeden cm podczas gdy mam dietę ( w razie potrzeb wkleję ) , nie zarywam nocek , nie imprezuję , nie piję ani grama alkoholu , mam białko wydaję nie małą kasę na żarcie itp..i przede wszystkim regularnie ćwiczę - zero jakich kolwiek rozstępów. Denerwuje mnie bardzo ten fakt i mam ochotę pierdyknąć siłownie na bok - zająć się rozrywką jaka kiedyś lubiłem imprezki , alkohol i bardziej szalone życie , gdyż i tak nic mi nie idzie. Ktoś kiedyś napisał mi - zostaw ten sport bo nie jest dla Ciebie może faktycznie tak jest ? Dziwne , że mam kolegów ( i broń boże nie sugeruję się nimi ) którzy chodzą na siłownie ćwiczą durny split i jak wy to mówicie przetrenowują się a patrze ziomek pokazuję rozstępy na bicepsie łapa większa wszystko im idzie do przodu a mi albo w tył albo stoi w miejscu podczas gdy kolega piję browary , imprezuję i robi co chcę a efekty są. Wiem , że z jeden strony się żalę tutaj i nazwiecie mnie ciotą ale nie wiem jak mam to ogarnąć wszystko. Czemu tak ważna jest dieta , sen podczas gdy inni a naprawdę mam takich kolegów i nie miałbym sensu Was kłamać - nie mają diet i śmieją się z moich teorii jak mówię im o diecie i śmieją się " na chu.j mi dieta jakaś skoro ja rosnę a Ty wydajęsz kasę na te Twoje głupoty a stoisz w miejscu ". Nie wiem co ja jeszcze muszę zrobić by zacząć rosnąć. Może opłat nie porobić w domu a wydawać 2 tys miesięcznie ? Jeść by żygać ? Naprawdę nie rozumiem nie mogę pozbierać się do kupy i myślę by zakończyć ten dział życia - siłownia...

I co powiecie na ten temat ? Ja ogólnie zachlałem dziś...6 piwo piję po całym okresie abstynencji doszedłem do wniosku , że nie będę raz na miesiąc sobie odmawiać imprez.

Zmieniony przez - Tomek20129 w dniu 2011-07-30 16:40:43

Tomek20129

Ja powiem tylko jedno słowo DOROŚNIJ siedzimy tutaj i pomagamy sobie bo łaczy nas ta sama zajawka . a ile ty pijesz czy ty bedziesz cwiczył - zostaw dla siebie

Ja ten temat stosuję jako , że tak powiem "mój przebieg wydarzeń " mój life jeśli to tak uznać można i z jednej strony żalę się bo taka prawda. W ogóle nie rosnę. Jak będę trzeźwy wstawię dokładną dietę z wyliczeniem jaką stosuję od dłuższego czasu i sam przyznasz mi rację , że coś nie tak. Koledzy naje.bani co weekend i jakoś przyrosty mają. Kumpel zaprzestał z siłką nic mu nie spadło a chlał a po czasie przychodzi do pracy i mówi , że wznowił trening i nie mineło pół roku a on 2cm plus i rozstępy ... Śmiał się ze mnie. Wiesz dlaczego dziś uderzam w imprezę ? Bo mam 21 lat , nie mam efektów fakt już trochę patrze na kolegów i denerwuję mnie to, że ja zamulam w domu zamiast wypić w dobrym towarzystwie i dlatego. Wiem , że to Cie nic nie interesuję. Czemu piszesz mi "dorośnij" Myślisz , że ja tą kasę na jedzenie wydaję od tak ? myślisz , że nie mógłbym jeść konserw itp ? Ja nie po to wydaję kasę by nie rosnąć i to mnie drażni i dlatego toczę tą dyskusję. Ciebie by nie drażniło to , że starasz się jak możesz a nic z tego nie masz ? Nawet ojciec mnie wyśmiewa , że ja ćwiczę , piwka nie wypiję a g**** z tego mam a jak foty pokazywał z swoich młodych lat to o takiej rzeźbie mogę zapomnieć na zawsze a on nie ćwiczył tylko boksował...także wiesz

Tomek20129

załoz dziennik - odemnie tyle w tym temacie

No dobra mamy kolejny dzień kolejne namysły i doszedłem do wniosku , że nie ma co się poddawać tylko ćwiczyć. Tomasz powiedz mi jedno. Od urodzenia prawa część mojego ciała jest większa od lewej. Tyczy się to wszystkiego. Motylków pleców , bicepsów , przedramion ogólnie tak jakbym był większy z prawej strony i tak jest - widziałem na zdjęciach. Np.prawy biceps mam 38 a lewy lekko ponad 36. Można wyrównać lewą część ciała do prawej ? Boję się , że coś ze mną nie tak , że mam wrażenie jakby tylko prawa strona się rozwijała. Może to głupie ale naprawdę mam takie wrażenie.

Odpowie ktoś jeszcze ?

Przyczyną może być wada postawy