Ostatnio przeglądałem swoje magazyny i oto na co natknąłem się w KiF nr.6(37)- gr. 2001 - st. 2002
Autor Dariusz Szukała:
"WAŻNA NIE TYLKO ILOŚĆ, ALE TAKŻE JAKOŚĆ
Spożywane
białko powinno charakteryzować się również odpowiednim składem aminokwasowym, być łatwo strawne, szybko metabolizowane i skutecznie wykorzystywane przez organizm. Efektywność przebiegu powyższych procesów jest uzależniona od wielu czynników, m.in.: ogólnejzawartości aminokwasów w białku, zachowania odpowiednich proporcji między nimi oraz ogólnej strawności białka.
Najbardziej efektywne sa wykożystywane przez organizm białka poczodzenia zwierzęcego, charakteryzujące sie pełnym i optymalnym składem aminokwasowym. Maja one bardzo wysoką wartość odrzywczą i zasługują na szczególna uwagę w żywieniu sportowców oraz osób obciążonych wysiłkiem fizycznym. NIestety, tego samego nie można powiedzieć o białkach pochodzenia roślinnego, gdyz nie zawierają one pełnego i prawidłowo zestawionego kompletu niezbędnych aminokwasów. Z tego tytułu białka roślinne charakteryzują sie niską wartością odżywczą, a ich podwyższone spożycie może prowadzić nawet do objawów niedoborowych."
To tylko część artykułu pt. "Uzupełnianie białka"
Jeśli jakiś napalony wege będzie chciał napisać tekst typu: można odpowiednio łączyć białka roślinne, i otrzyma sie odpowiednią ilość i proporcje aminów, to ja już pisze odp: po co łączyć ( i w konsekwencji spożywać więcej przez co organizm jest bardziej obciążony), jak można wybrać produkty zwierzęce, bardziej zbliżone składem do ludzkiego ciała, czyli po prostu lepsze.
Autor pisze jeszcze m.in. że błonnik zawarty w prod. roślinnych utrudnia proces enzymatycznego trawienia białka oraz wchłanianie aminokwasów do krwiobiegu. Dlatego w pierwszych godz. po treningu nie powinno jeść się ciemnych kasz, płatków owsianych, pieczywa razowego.
no to tyle