Proponuje następujący trening
Czy powinnam dołożyć do treningu to co tu napisałeś czy zastąpić całość, czy zastąpić tym tylko drugą częśc treningu( pod katem planche) z mojej rozpiski) ?
Pompki jednorącz nogi wąsko na szerokość barków
Z nogami na szerokość barków robie tylko 10( z tułowiem trochę przekręconym), tamte 15 był z nogami szerzej jak barki. Póki co to nie za bardzo wyobrażam sobie jak mozna robic pompki jednorącz z nogami węziej niż barki-za cholerę nie jestem w stanie utrzymać równowagi-chyba, że wtedy robi sie te pompki przechylając tułów tak bardziej "na bok"? Możesz mi to wyjaśnić( a najlepiej podac jakiś film)?
Podciąganie jednorącz 3 serie zwiększaj zakres aż do pełnych Czy jeśli obecnie podciągnę się tylko raz od kąta 90 stopni, to znaczy ,że mam wykonać 3serie po 1?
A może lepiej podciągać się w pełnym zakresie, a pomagać sobie drugą ręką trzymaną na futrynie?
jeśli jest to jazda rekreacyjna to OK,ale jeśli to jazda treningowa lub wyczynowa to jest to w połączeniu z treningiem zbyt duża ilość.
Jest to jazda "treningowa", ale nie jestem w żadnym wypadku wyczynowcem.Dlaczego za duża?Przecież to są aeroby, czy aeroby na rowerze wpływają jakoś negatywnie na siłę np. bicepsa?
Z reszta po rowerze czuje sie prawie tak zrelaksowana i zadowolona jak po grze w piłkę.Dla mnie rower to właśnie znakomita odskocznia od typowo siłowego treningu.
Jeśli ktoś deklarujen ze umie 100 podciągnięć,
Do tylu to mi daleko.
to niech nawet pomaga sobie ciałem ile wlezie,ja sobie pomagam ciałem( ale nigdy tego nie ukrywałam) na you tubie jest gościu ,który podciąga się 51 razy ("z bujaniem")i "jadą po nim"od góry do dołu.
za dużo, progresja polega na dążeniu do maxa z bardziej zaniżonego poziomu niż 95%.
Twój CUN i tak długo to wytrzymuje...
Mam z tym tego rodzaju problem,że utrzymanie tego maxa nawet na tym minimalnym poziomie w granicach 40 pociągnięć, jest dla mnie strasznie obciążające psychicznie...tj od jakiegoś czasu w dni w które mam robic ten trening(pon, czw) odczuwam dość silny niepokój, który mija po zaliczeniu tych 40 podciagnieć. Z drugiej strony boję się to porzucić,żeby nie stracic tego co juz udało mi sie osiągnąc-chyba sie uzależniłam
Wiesz co, wyniki w podciąganiu,pistoletach czy pompkach w różnej formie masz lepsze niż 99% tego działu i myślę ze z 90% tego forum
No i co z tego?jestem lekka, mam lekki kościec( nadgarstek niecałe 15cm), pewnie też dominują u mnie włókna wolnokurczliwe, to jest mi łatwiej "bić rekordy" w odniesieniu do siły względnej.
Jęsli chodzi o siłe bezwzględna jest już dużo gorzej. Przysiadów z obciązeniem 33kg w rekąch i 14kg w plecaku( czyli razem 47 kg)zrobię max coś koło 20-25, wypluwając przy tym płuca, A pewien gościu( ważący chyba 90kg) tu na forum, pokazywał swój film na którym ze sztangą 95kg robił zdaje się 45 przysiadów.
Przykładowo,sztangielką 19,5kg wycisnę 4-5 razy jedną ręką na barki, i zrobię 5 młotków( poprawnych), a w dziennikach niektórych osób mogę przeczytać ,że one wyciskają sztangą na barki np. 70kg i np. po 50 kg w kilku seriach po 10-12powt...
Rozejrzyj się za jakimś klubem z pogranicza akrobatyki bo wygląda na to że marnuje się jeden z większych talentów w kraju Przecież ja o akrobatyce nie mam zielonego pojęcia( nawet na rękach nie potrafię chodzić),może gdybym miała 10lat to coś by z tego jeszcze mogło być- ale ja mam prawie 27 do tego w zadupiu mojego miejsca zamieszkania nie ma niczego w tym kierunku.Ponadto "od małego" ciągnęło mnie w zupełnie innym kierunku-ale o tym już wspominałam...
Te ćwiczenia pseudogimnastyczne wykonuje tak bardziej dla urozmaicenia treningu, może dzięki temu uda mi sie przełamać zastój siłowy, tym bardziej, że sprawiają mi one dużo większą trudność niż machanie nieskończonych ilości np.zwykłych pompek.
Aha jeszcze jedno...najmniejszy progres ostatnio , widzę w sile bicepsów( od 4 tygodni żaden), w unoszeniu sztangielek.Co z tym zrobić?
Na razie macie obaj,ode mnie po sogu za pomoc.