Najciekawsza kategoria wagowa w MMA

swego czasu siła ciosu gołoty była ponad 3 tony wg. badan w jakims 95


Siła ciosu Jon Fitch'a w Mythbusters wyniosła 3215 kg. a wiadomo, że 78 kg chłoptaś nie bije jak zawodnicy z HV. Myślę, że spokojnie co poniektórzy zawodnicy MMA przekraczają 4tony

Zmieniony przez - PanParowka w dniu 2011-07-04 02:19:38

Aleście się o tej sile ciosu rozpisali! Naprawdę, to wasze jedyne kryterium oceny kategorii wagowej?

Niektórzy w ten sposób argumentują dlaczego lubią daną kategorię, poczytaj sobie rakhu.

Przeciez ślepy nie jestem, jakbyś nie zauważył moja wypowiedź była niejako "wyśmianiem" tego, emotki "" na końcu Ci nie wyświetla?

Jezu, ludzie, na poprzedniej stronie udowodniłem że ta siła ciosu jest do dupy mierzona- za dużo zmiennych, za dużo metod, za dużo sprzętów pomiarowych.

Dajcie już sobie siana, to są nierzetelne badania (ale rym)

Najmocniejszy cios mają zawodnicy z HW a najsłabszy z kategorii słomkowej, koniec kropka. Tak wynika z fizyki i nic nie poradzicie.

Natomiast proporcjonalnie do swojej wagi to słomkowcy mają taki sam cios jak HW.

Zmieniony przez - Dremor w dniu 2011-07-04 18:26:21

****a! To nie temat o sile ciosu. Ale jak juz chcecie o tym rozmawiać:

zasada zachowania pędu - m1*v1=m2*v2

gdzie m1 to masa głowy dostającego cios, v1 szybkość z jaką ta głowa odlatuje po ciosie. m2 to masa zawodnika zadającego cios, v2 to szybkośc ciosu. Jezeli przyjąć, że w każdej kat wagowej każdy ma ten sam ciężar głowy (bo ma, no chyba ze Tito) to można m1 oznaczyć jako stałe.

v1=m2*v2

I w sumie nic z tego nie wynika, bo wiadomo że im większa masa tym spada szybkość, a im mniejsza masa to zawodnik powinien być szybszy.

Jednak to dotyczy tylko ściśle chwili uderzenia pięścią w głowe.

Cała energia kinetyczna, jaką zawodnik uderzający przekaże głowie nokautowanego, jest opisana wzorem:

EK=(m*a^2)/2

czyli o sile ciosu decyduje masa, ale znaczniej jego PRZYSPIESZENIE które jest w potędze, więc ono ma większe znaczenie.

Jednak nie można popadać ze skrajnosci w skrajnośc, więc spośród obecnych kategorii wagowych, najsilniejsze ciosy mają Ci najszybsi, jednocześnie nie majacy za mało kilogramów.

Wiec wg moich yebanych obliczeń najsilniejszym ciosem teoretycznie powinni dysponować zawodnicy MW i LHW.

Także EOT, tutaj dyskutujemy o tym która kategoria jest najciekawsza, jak chcecie decydować o sile ciosu załóżcie sobie osobny.

Chyba ze dla kogoś siła ciosu jest najważniejszym i decydującym kryterium w tym temacie. No to sorry.

Rakhu was pozamiatał do kąta

Rakhu kurna, Ek to prędkość do kwadratu.

A nie przyśpieszenie.

Zależy. Pamiętaj ze przyspieszenie to ochodna prędkosci. W każdym razie szybkość ciosu ma większe znaczenie przy jego sile, niż masa.

Ja tam nie wiem, ale przyśpiesznie wylicza się z czasu i pr. więc przy innej jednostce itd. się nie da podłożyć pod wzór Ek = 1/2 m*v2 raczej....

Co do tego tematu, to aż takiej filozofii tu nie ma - prównując BM rusza się znacznie szybciej od HW, ale różnica nie jest oczywiście wystarczająca, żeby zrównoważyć to, że układ zadający cios - mięśnie, kości, ścięgna - ma ze dwa razy mniejszy. I nie jest w stanie nawet przenosić ani wytrzymać takich obciążeń.

Więc przy "ewrything is virtuali ajdentical" HW będzie miała najsilniejsze ciosy, nawet czytałem kiedyś fajny art z takim wywodem, może nawet na SFD.

Co nie zmienia faktu, że znaczenie to ma to rzecz jasna mniejsze niż tysiąc innych rzeczy, Cain pewnie wali słabiej niż niejeden MW ( Melvin, khem) a jest misrzem. Vitor z Arlovskim i wspomnianym Melvinem królami świata nie są.

A swoje zdanie, że 90% HW jest chvjowe, oczywiście podtrzymuję. I wbrew ględzeniom Sherdoga o NFL, NHL i NSDAP się to raczej nie zmieni (vide boks).

I nie wiem za nic, dlaczego w ankiecie HW prowadzi.

Zmieniony przez - TezAndrzej w dniu 2011-07-04 19:35:54