robota w Anglii

leyus ty sie o historii nie wypowiadaj.przeanalizuj co napisałeś. o tym ze będa mordowani to wiedzieli anglicy

dodam tylko to że stary nie mam zamiaru gadać z toba o polityce i historii,nie interesuje cie to przecież,wiedzę masz znikomą wiec po co sie produkować

Zmieniony przez - Pikaczumba w dniu 2011-04-19 19:06:56

redhand czy to że jestem dumny z tego że jestem Polakiem to znaczy że nie integtruję się z lokalnymi?
mam sporo znajomych Anglików, ale też i Polaków, obydwoma językami operuję na poziomie w sumie podobnym z tym że akcentu Angielskiego przyjeżdżając tu po 25tym roku życia raczej nie nabędę
to że w Polsce jest pełno chamów to też się zgadzam, ale gdzie ich nie ma?
ztego za co się wstydzę w PL to polactwo, chamstwo, walki o krzyże, władza która nas okradła, nasi politycy, wszechobecny kler i państwo kościelne, ale jest też wiele rzeczy, przyjaciele, rodzina, tradycja, historia, mazury, góry i tak można wymieniać i wymieniać, nie wiem w jakiej Ty Polsce byłeś, dla mnie się podobało mimo że było wiele minusów
moje dziecko będzie biegle mówiło w obu językach i Polskości wypierać się nie będzie

dla mnie polska to nie tylko zus, banda dresów czyhających na komórkę, *****ni politycy i bezrobocie, to też piękny kraj
a powody mojego wyjazdu?
- miałem dość małomiasteczkwego życia, plotek, ludzi którzy wiedzą o Tobie więcej niż Ty sam
- c***owa praca i wysokie bezrobocie
- ciekawość jak to jest żyć za granicą
- no i chęć łatwiejszego życia

i nie pisz że sam sobie przeczę, bo Polakiem można być wszędzie

Mariuszu jak to sie mówi,AMEN

jeszcze jedno:
między Polakiem który wyjechał za granicę i zachowuje się jak *****, drze mordę po pijaku na ulicy i buja się po ulicy jakby był carem, a Polakiem który każdego innego Polaka za granicą traktuje jak chama i kogoś gorszego nie widzę żadnej różnicy

ja tu spotkałem fajnych Polaków, pomocnych i uprzejmych, są też chamy ale jak widzę że ktoś cwaniakuje, czy to tempy dres czy polaczko-anglik to się po prostu z takim nie zadaję

Mam pytanie co do wymiany Euro na Funty, gdzie najlepiej wymieniac ZEBY SIE OPLACALO bo z tego co slyszalem strasznie duzo sie traci na wymianie w Anglii

Dobra panowie mam bilet, 20 czerwca lece do londynu a potem pociagiem do Newcastle. Takze zaczynamy :D
Kolejny imigrus wiecej na wyspach

ja bede kolo 10tego czerwca wiec zabiore Ci prace na zmywaku

powodzenia chłopaki
i pamiętajcie podstawowe zwroty:
jes bos
okej bos
czip sajder pliz
ołwertajm
sank ju
najlepszy sklep do ubierania się to sports direct, tani dres itd
puszka fasoli z kiełbaską w asdzie to 28 pensów, puszka ma 500 kalorii więc jedzenie na dzień za 1 funt 40p
pokój wynajmujcie z gorszych dzielnicach, na pokoju przynajmniej 3 osoby muszą się zmieścić

żartuje, tak na poważnie to powodzenia

Dzieki za pare slow otuchy Mariusz na szczescie nie bede tam skazany tylko na samego siebie bo w sytuacjach kryzysowych wujaszek mnie poratuje (przynajmniej tak mysle )

Leyus to "how to learn any language" jest zayebiste, narazie czytam sobie po Angielskiemu wszystko co tam jest napisane, tlumacze pojedyncze slowa ktorych nie panimaju i po pol godziny czytania i tlumaczenia wlecialo mi do glowy ze 20 nowych slowek dzieki ktorym moge skladac cale zdania mysle ze jak tak dalej pojdzie to jak za miecha wlece do Londynu to moj Angielski bedzie na poziomie wysoce komunikatywnym przynajmniej wstydu Polakom nie przyniose bo nie mam zamiaru brac kogos ze soba zeby chodzil ze mna zalatwiac sprawy, musze sam sie dogadac.

Zmieniony przez - hash88 w dniu 2011-04-19 22:46:05