robota w Anglii

U mnie z ang jest całkiem ok , wiec jezyk to raczej nie bedzie problem.
teraz musze rozpisac po kolei co zrobie .Konto w banku, nr ewidencyjny czy jakos tak, pokoj itp. WIec od chvja roboty przede mna. Denerwuje mnie tylko to ze musialem wziac bilet do Londyn-luton a nie prosto do Newcastle. Bo bezposrednie loty z Poznania to po 1800 zł byly :/

z tą znajomością Angielskiego to się zdziwisz, zwłaszcza w Newcastle
ja miałem zawodową styczność z Angielskim przed przyjazdem ponad 3 lata więc myślałem że znam biegle, w urzędzie się dogadałem, w sklepie było już gorzej, a w pracy z robolami była porażka, takie akcenty że głowa siadała, nie rozumiałem żadnego wyrazu
niestety to czego uczą w ESKK nie wystarcza żeby tu normalnie żyć

oj sie nie zdziw, szkolny wyuczony a angielski natywny to duza roznica. trafic na mlodego anglika to ujdzie dla nowego w anglii, jednak jak trafisz na jakiegos starego dziada z dwoma zebami albo szkota to polegniesz. angielskiego trzeba sie uczyc praktycznie od poczatku (rozumienie jezyka) jak sie przyjezdza na wyspy

juz widze, ze kolega odpisal szybciej

Zmieniony przez - Precedens w dniu 2011-04-19 23:29:52

Pika - wiadomo nie ma co gadac z komunistom i lewakiem co czyta Grzesiuka i jeszcze mu sie podobalo :D Trzeba gadac tylko z prawilnymi, oczywiscie jak twoj ciapaty szef mowi: schybcyey schybcey to tylko leb w dol i przyspieszasz bo tez nie ma co z nim gadac :D Pozatym jestem zydem z pakistanu, wiec juz calkiem lepiej sie odemnie trzymac z daleka :D Dołóż temu hitlero-pokemonomi korone z polskiego godla bedzie lepiej pasowal do wyrazu "patriota" buehehhehehe


Mariusz: akcentu Angielskiego przyjeżdżając tu po 25tym roku życia raczej nie nabędę

mit czesto rozsiewany przez naszych MAriuszy... tfu Marianów :D

moje dziecko będzie biegle mówiło w obu językach i Polskości wypierać się nie będzie

co do drugiego to ciężko powiedzieć duża szansa, że masz rację o pierwszę się założę, że nie będzie. Poszukaj sobie wypowiedzi dwujęzycznych dzieci na forach o nauce języków większość sama przyznaje, że jeden język zawsze zostaje w tyle i akcent z drugiego na niego rzutuje. Skoro jesteśmy w Anglii to raczej wiadomo jaki będzie miało akcent twoje dziecko i który język będzie dominował. A jeżeli miałbyś wybór to czy wybrałbyś żeby u twojego dziecka dominował polski akcent i w tyle został angielski? Podejrzewam, że nie. I tak jak mówię na około 20 poznanaych dzieci polskich imigrantów, obecnie dwudiesto parolatków, dwoje mówiło po polsku płynnie, z bardzo ciężkim akcentem i pomyłkami (nieczęstymi ale jednak). Jedna z tych osób mówiła, że owszem ona mówi ale jej brat to już ledwo ledwo, mimo iż w domu mówiło się po polsku. Założę się o 10 kg białka, że twoje dziecko nie będzie miało tak płynnego polskiego jak ang i nie będzie mówiło z polskim akcentem o ile zostaniesz w UK. Zakład przyjęty?


ja tu spotkałem fajnych Polaków, pomocnych i uprzejmych, są też chamy ale jak widzę że ktoś cwaniakuje, czy to tempy dres czy polaczko-anglik to się po prostu z takim nie zadaję

na 100 poznanych Polaków w Brigton 90 było spoko, super ludzie. Na 100 poznanaych w Newcastle 10 jest spoko, super ludzie. Dziękuję, omijam, do szczęścia mi nie są potrzebni ani ja im.

hash88- i tak trzymać

Faridox - bliższe lotniska to Glasgow, Edi, Manchaster, i kilak innych (sprawdź na polnews). Szkolny angielski jest bezużyteczny w Newcastle, 60% populacji mówi w Geordie czyli tak:



Reszta nawet jak nie mówi w Geordie to mówi z akcentem o różnym nasileniu. Może 5-10% mówi tzw posh akcent. Jestem po przeprowadzce do UK 3 lata, i myslalem ze stojac na bramce w klubach slyszalem juz wszystko ale nadal czasami jestem w szoku jaka oni maja wade wymowy a jestem tu juz z 6 miesiecy :D Good luck




Zmieniony przez - leyus w dniu 2011-04-20 00:59:02

a tu macie jak fasole przechowywać żeby wytrzymała 20-30 lat

twoje filmiki zmarnowaly mi 30 skeund zycia, skad ty takie rzeczy znajdujesz to ja nie wiem, ultimate party girl is not amused

@Mariusz_1979:
Dzięki za link teraz wydam na zarcie w uk 5f miesiecznie

oczywiscie zabiore dzieci do pl jak wyrosna pokaze im jak wygladalo 30 lat temu. hahahaha.a do tego wam powiem ze mi nie robi wiekszego znaczenia jaka tozsamosc narodowa ma moje dziecko, najwazniejsze by bylo dobry czlowiekiem, i nie sadze by czlonkowie pokolenia emigrantos chcialy wracac do pl chyba ze bedzie czescia uk albo niemcy podejma .ale to kwestia kazdego czlowieka i wolny wybor. ale wam powiem jedno co dyskusji nie podlega, jak tak kochacie wasz kraj tradycje, jezk polski (bo innego prawdopodobnie wam sie nawet nie chce nauczyc) to niewiem co tutaj robicie , powinniscie byc w polsce i dzieci wychowywac miedzy Swymi ..

Mariusz , pewnie ze mozna byc polakiem i zyc na emigracji ale problemem jest to ze PRAWDZIWI POLACY myla sie bardzo czesto z POLISH COMMUNITY a wrecz nie da sie odroznic ich i stad to wszystko:)


jakby tak np zalozyli patriota takie ksiazeczki jak paszporty ze ten co sie czuje patriota na emigracji to by mial a ten co nie to nie..jak w jednej ksiazce :D
a pozniej jak cos to ci z paszportami ze sa patriotami to beda mieli pierwszenstwo :D