Szacuny
0
Napisanych postów
1
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
8
Witam.
Sprawa wygląda tak: w moim otoczeniu jest dziewczyna, kiedyś byliśmy dobrymi znajomymi. Niestety ostatnio w główce cośjej się przekręciło (chyba za dużo ćpania, ale co ja tam wiem) i stwierdziła, że jestem jej wrogiem. Nienawidzi mnie za sposób bycia, wygląd i inne takie. Podsłuchałem jej rozmowę z koleżanką (która jest strasznie dwulicowa i mnie nie lubi, kiedyś udawała że mnie lubi aby osiągnąć pewną korzyść) w której mówiła, że czasem ma ochotę mnie pobić i chyba to zrobi. I tu rodzą sie dwa problemy:
1. Nigdy bym nie uderzył dziewczyny, lecz jeśli zacznie chyba będę musiał. Musę wyjść z tego z twarzą. Nie wiem jednak, czy będę w stanie zadać cios bo to nadal dziewczyna. Będę się bał, że ją uszkodzę etc. Co robić? Co byście na moim miejscu zrobili?
2. Moglibyście mi podać jakieś ogólne rady, jakieś tricki i miejsca w które najlepiej walić aby szybko to zakończyć lub aby zaczęła sie wycofywać? Oczywiście nie chcę jej zabić ani połamać, więc cios w splot słoneczny raczej odpada, wszelkie rzuty i przewroty jakich się nauczyłem kiedyś na judo też raczej odpadają - nieciekawie by było, jakby walnęła głową o podłogę.
Ogólnie to raczej nie jestem umięśniony, rzadko walczę. Prawie nie umiem kopać, więc opieram się głównie na rękach. Przewrócić mnie raczej nie da rady - jestem od niej wyższy i troszkę cięższy.
Szacuny
25
Napisanych postów
1522
Wiek
32 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
11164
To co słaby 56 +
Inaczej byś mówił jakbyś miał blizny na ręce po jakiejś pipie co za swój klub gotowa jest zabić. Jak widzisz babę biegnącą z pazurami to traktuj jak atak z pilnikiem do paznokci czy innym "kąśliwym" przedmiotem. Niby niewiele ci zrobi ale o wiele lepiej mieć ładne ciało niż blizny wyglądające jak rozstępy. I jeszcze miej tyle szczęścia byś na rękach je miał. Bo są tacy co przed babą się nie bronili i mają na twarzach.
Szacuny
2
Napisanych postów
195
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
6774
Wal z liścia a jak nie pomoże wal jeszcze jednego mocniejszego... z ryja szybko zejdzie a i nie uszkodzisz... ewentualnie lekko na ucho najedź będzie brzęczało pare minut :)
Szacuny
9
Napisanych postów
633
Wiek
34 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
5111
Tak jak już napisał Tłusty Kot
Poszukaj w wyszukiwarce kiedyś był taki temat,nawet z ankietą
Ja ogólnie nie szanuje kobiet które wykorzystują to że mężczyzna nie podniesie na nią ręki i chcą ich bić
Znam jedną dziewczynę,w sumie raczej z nazwy to laska bo zachowuje się jak chłopak i były akcje że dla mężczyzn łamała nosy.
Nie jeden się z nią bił jak z równym i poległ
Jak masz przewagę fizyczną(o ile w co mogę wątpić) złap,przytrzymaj uspokój ją.
Jak by Ci jednak naklepała zawsze możesz mówić że bić jej nie chciałeś
Pozdro
"Kto walczy - czasem przegrywa.
Kto nie walczy przegrywa zawsze"
Szacuny
2360
Napisanych postów
30611
Wiek
40 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
270717
1. Nigdy bym nie uderzył dziewczyny, lecz jeśli zacznie chyba będę musiał. Musę wyjść z tego z twarzą. Nie wiem jednak, czy będę w stanie zadać cios bo to nadal dziewczyna. Będę się bał, że ją uszkodzę etc. Co robić? Co byście na moim miejscu zrobili?
jak możesz to ****nij tak,zeby się nogami nakryła.
2. Moglibyście mi podać jakieś ogólne rady, jakieś tricki i miejsca w które najlepiej walić aby szybko to zakończyć lub aby zaczęła sie wycofywać? Oczywiście nie chcę jej zabić ani połamać, więc cios w splot słoneczny raczej odpada, wszelkie rzuty i przewroty jakich się nauczyłem kiedyś na judo też raczej odpadają - nieciekawie by było, jakby walnęła głową o podłogę.
jak masz skrupuły to nie musisz bić,pokaż jej że jesteś silniejszy fizycznie i że nie ma co się bić bo nie ma szans,po prostu przewróć ją,przytrzymaj,naciśnij mocniej itp
Szacuny
77
Napisanych postów
11983
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
79498
Czasy gdy niektóre zdziry myślą,że mogą kogoś-faceta obrażać,szarpać,bić,bo są "kobietami" minęły.Jak taka sucz atakuje,to musi liczyć się z tym,że ktoś będzie się bronił.Jeśli nie pomaga przytrzymanie takiej,to wal z liścia,jak za słaby i nie ma efektu,to popraw mocniej.Temat zresztą QUEBLO wrzucił,to poczytaj.
Raczej ustapić niż zranić,raczej zranić niz okaleczyć,raczej okaleczyć niż zabić,prędzej zabić samemu,niż dać się zabić.
Szacuny
1
Napisanych postów
79
Wiek
13 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
810
Mysle, ze jabym ja przytrzymal i jeszcze buzke dal na zgode, taka szydercza . Chwile tak wytrzymal i przetlumaczyl na ucho pare krotkich zdan, moze sie oduczy. Ja pyerdole ale patologia, co ty jej tak wlasciwie zrobiles? Nie pomoze rozmowa? Powiedz zeby wiecej tv nie ogladala tylko przeszla na jakas literature to sie nauczy od czego jest to u gory za jej slitasna buska.