Mi się ten filmik bardziej podoba. Strzał w 1:02 i smutny finał .
HAHAHAHA powiem wam że nie jestem fanem bicia kobiet i nigdy żadnej nie uderzyłem ale dla tego biednego chłopaka z filmu powinna się należeć nagroda za to że tak dołożył tej małej suce. niech zna swoją pozycję w stadzie i na drugi raz się nie rzuca. wiadomo że baby w tych bójkowych sprawach są o wiele gorsze od facetów i biją się do końca z zawziętością rosomaka.
mikadorus za to że dałeś popalić właścicielce kucyka łap ode mnie sogacza. mam nadzieję że na drugi raz blondi będzie wiedziała że czasy rycerzy minęły bezpowrotnie a na ich miejsce przyszły czasy indian z plemienia navaho, a skalp na ścianie to cenna zdobycz
Szacuny
25
Napisanych postów
1522
Wiek
32 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
11164
Jaki zaraz łomot. Ona krzyczała na mnie, że jestem "K***, fi**" bo nie byłem za jej klubem. Olałem, potem jej coś powiedziałem a ona rzuciła się z pazurami. Patrzę a ręka rozcięta więc zaraz w łeb klientkę. Przewróciła się to ja zaraz nogą na nią(by nie uciekała) ręka do plecaka. Nożyczki mam na wierzchu zawsze to zabrałem w ręce. Złapałem jej kitę, cięcie, i schowałem do plecaka. Ona była w takim szoku, że nawet nic nie mówiła. Nawet kumpli nie nasłała.
A, że lubię brunetki i czerwonowłose to blondi żal nie było.
D0l4r99
- Mnie się wydaje, czy ten z filmu złamał nos blondynie? (podczas "turlania- parteru")
Szacuny
37
Napisanych postów
3273
Wiek
32 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
34107
Nie. On ją uderzył dopiero, jak wstali (w 1:03). Czy złamał to nie wiem ale wątpię. Raczej po prostu dostała dobrze w nos i jej krew poleciała. Dla przeciętnego fighter'a rozbity nos to nic ale dziewczyna może mieć po takim czymś dosyć.
Szacuny
0
Napisanych postów
113
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
1228
bez kitu to kłopotliwa sytuacja, kiedys pokłociłem sie z laska dała mi raz w twarz pozniej drugi w koncu powiedzłem ze jak uderzy mnie po raz trzeci to jej oddam no i uderzyła mnie i ja jej oddałem a ona na to jak mozesz mnie bic itp. miała chłopaka i zaczeła mnie straszyc nim a ze ja go znam to sie z nim spotkałem, byłem przygotowany na to ze bd sie chcaił bic ale on powiedział ze wie jaka ona jest, pogadalismy i tyle.
Szacuny
28
Napisanych postów
676
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
5389
Szczerze powiedziawszy po kilku latach trenowania SW nie lekcoważyłbym dziewcząt/kobiet, gdyż niektóre potrafią nieźle nakopać facetowi. Poza tym co raz więcej samic w dzisiejszych czasach to agresywne frustratki, a facetów można mniej-więcej rozpoznać po genitaliach, bo jak faceci, ani nie wyglądają, ani się nie zachowują. :)
Osobiście kobiet raczej starałbym się nie bić, ponieważ najprawdopodobniej bym ją zabił, a po drugie zapewne żaden sąd nie uwierzyłby mi, że nie mogłem tego załatwić inaczej i poniósłbym konsekwencje prawne zupełnie nieadekwatne do sytuacji, która się wydarzyła.
Wielu może się ze mną nie zgodzić ale ja zrobiłbym najpierw wszystko, żeby załatwić sprawę psychologicznie, a już w ostateczności stosował najmniej siły jak tylko można, choć każdy fighter złapie się zapewne za głowę, gdyż takie taktyczne rozłożenie walki można skończyć się tragicznie.
Współczuję małym, zniewieściałym i słabym facetom w dzisiejszych czasach, którzy boja się kobiet, dla mnie byłoby to psychicznie nie do zniesienia. Na szczęście jestem duży, spokojny i potrafię się bronić i nikt mnie nie chce bić, zwłaszcza kobiety.
Cierpliwość, cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość.