Mam pewien problem a mianowicie: ćwiczę już jakieś 6-7 m-cy MT. Jednak od jakiegoś czasu (ok 1,5 miesiąca) mam problem z bólem który pojawił się nagle (nie wiem dokładnie po którym treningu) po zewnętrznej stronie ud na wysokości stawów biodrowych (nie w samych stawach ale tak jakby tuż przy nich). Przez ok 5-6 miesięcy nie było tego problemu, normalnie się rozciągałem, normalnie kopałem okrężne na głowę i nagle przyszedł ten ból i nie mogę się go pozbyć. Coś jakby kłucie albo rwanie przy próbie rozwarcia nóg jak do szpagatu bocznego. Od tego czasu mam problem z rozciąganiem bo nie mogę rozstawić nóg szeroko gdyż jest to strasznie nieprzyjemne. To samo dotyczy wypychania bioder do przodu nawet przy średnim rozkroku no i wysokich kopnięć. Po prostu podczas unoszenia nogi nagle ukłucie w biodrach i po akcji... Nie jest to wina rozgrzewki bo o to zawsze dbałem no i przez tyle czasu nie było problemu z unoszeniem nogi przy kopnięciach. To samo dotyczy rozgrzewki - zawsze poświęcam na nią sporo czasu gdyż właśnie takich kontuzji chcę unikać. Postanowiłem odpocząć jakiś czas od treningów bo być może coś ponaciągałem (ponadrywałem??). Czy ktoś spotkał się z takim przypadkiem albo ma jakieś podejrzenia? Pytam na forum choć i tak wybieram się do lekarza sportowego ale ciekawi mnie to i moze dowiem się czegoś już przed wizytą. Pozdrawiam
Mam pewien problem a mianowicie: ćwiczę już jakieś 6-7 m-cy MT. Jednak od jakiegoś czasu (ok 1,5 miesiąca) mam problem z bólem który pojawił się nagle (nie wiem dokładnie po którym treningu) po zewnętrznej stronie ud na wysokości stawów biodrowych (nie w samych stawach ale tak jakby tuż przy nich). Przez ok 5-6 miesięcy nie było tego problemu, normalnie się rozciągałem, normalnie kopałem okrężne na głowę i nagle przyszedł ten ból i nie mogę się go pozbyć. Coś jakby kłucie albo rwanie przy próbie rozwarcia nóg jak do szpagatu bocznego. Od tego czasu mam problem z rozciąganiem bo nie mogę rozstawić nóg szeroko gdyż jest to strasznie nieprzyjemne. To samo dotyczy wypychania bioder do przodu nawet przy średnim rozkroku no i wysokich kopnięć. Po prostu podczas unoszenia nogi nagle ukłucie w biodrach i po akcji... Nie jest to wina rozgrzewki bo o to zawsze dbałem no i przez tyle czasu nie było problemu z unoszeniem nogi przy kopnięciach. To samo dotyczy rozgrzewki - zawsze poświęcam na nią sporo czasu gdyż właśnie takich kontuzji chcę unikać. Postanowiłem odpocząć jakiś czas od treningów bo być może coś ponaciągałem (ponadrywałem??). Czy ktoś spotkał się z takim przypadkiem albo ma jakieś podejrzenia? Pytam na forum choć i tak wybieram się do lekarza sportowego ale ciekawi mnie to i moze dowiem się czegoś już przed wizytą. Pozdrawiam
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdźnie trenuje bo mam daleko jak coś.
Zdrowia
OLIMP ENG-PL TRANSLATOR:
2 capsules 3 times daily = 4 kapsułki 3-4 razy dziennie
http://facebook.com/olokk
http://olokk.pl http://bng-studio.pl
a teraz moje ulubione:
Nie diagnozuje się przez internet, więc jeżeli mimo odpoczynku nie przejdzie polecam wizytę u lekarza(sportowy/ ortopeda)
Jak ktoś ma pecha to i w d*pie palec złamie:)
Robert Górski
do lekarza się wybieram ale chciałem znać zdanie bardziej doświadczonych osób. dzięki za odpowiedzi pozdrawiam
Jak ktoś ma pecha to i w d*pie palec złamie:)
Robert Górski
Jak ktoś ma pecha to i w d*pie palec złamie:)
Robert Górski
a ból a raczej takie kłucie jest gdy robię jakby unoszenie nogi boczne czyli np przy wsiadaniu na rower gdy muszę nogę (niezależnie którą) przenieść nad ramą, to samo przy rozkroku i skłonach bocznych; czuję też dyskomfort przy kręceniu biodrami w rozgrzewce. W czasie treningu to bez rozgrzewki miałbym problem nawet z kopnięciami na korpus... Ale po rozgrzewce przy kopaniu na tą wysokość nie czuję problemu natomiast przy okrężnych na głowę jest mega ciężko (a wcześniej nie było z tym problemu żadnego). Natomiast przy normalnych czynnościach jak chodzenie, siedzenie, bieganie nie odczuwam nic takiego. Możliwe że na którymś treningu przesadziłem przy rozciąganiu albo gwałtownym kopnięciu i zbyt mało czasu przeznaczyłem na regenerację (tren.: wt, czw i sob). pzdr
Zmieniony przez - robocop1 w dniu 2011-03-26 16:48:51
Jak ktoś ma pecha to i w d*pie palec złamie:)
Robert Górski
Jak ktoś ma pecha to i w d*pie palec złamie:)
Robert Górski