Szacuny
0
Napisanych postów
27
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
485
Jak w temacie to mój dziennik z robienia 6 weidera.
Zacząłem cykl wczoraj, mam nadzieje wytrwać do końca, przed zaczęciem treningu robiłem przez tydzień brzuszki(150 dziennie z 4kg obciążeniem).
1 dzień wczoraj:
Zmieniony przez - kacuwns w dniu 2011-02-20 13:57:06
Szacuny
0
Napisanych postów
27
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
485
Jak już pisałem ćwiczyłem brzuszki przez tydzień, i kiedyś już robiłem a6w, ale poprzestałem na 20 dniu kiedy zaczęła się kształtować rzeźba poprzez lenistwo. Teraz zamierzam trenować do końca
Szacuny
0
Napisanych postów
27
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
485
Tak dziennik będzie się opierał wyłącznie na 6 weidera, na wakacjach planuje zacząć chodzenie na siłownie bo teraz nie mam czasu przez szkołe, przygotowanie do egzaminów, bierzmowanie i wybór liceum/technikum .
Szukałem zdjęć z 6 weidera dzień po dniu, żeby zobaczyć efekty. Wujek Google mi w tym nie pomógł, więc podjąłem się zrobienia relacji z 42 dni ćwiczenia i (może) późniejszego utrzymywania i pogłębiania rzeźby? Tak więc może ten dziennik zmotywuje do robienia a6w.
O MNIE: Wiek: 16
Staż: Kiedyś robiłem a6w, nie kończąc jej
Wzrost: 176cm
Waga: 62/63kg
Cel do osiągnięcia: kaloryfer
Aktywność fizyczna: 4WF w tygodniu
Zmieniony przez - kacuwns w dniu 2011-02-20 19:56:28
Szacuny
6
Napisanych postów
1332
Wiek
38 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
8007
No ale po co robić relacje z marnych ćwiczeń bez diety i treningu wszystkich partii? Juz lepiej olać A6W i skupić sie na porządnym treningu gdzie mięśnie brzucha stabilizują postawę. Brzmi rozsądniej przynajmniej dla mnie.
Szacuny
1
Napisanych postów
5454
Wiek
12 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
26001
człowieku ludzie dobrze Ci radzą a ty gadasz że hejtują. Słuchaj rad doświadczonych, na dobre Ci to wyjdzie, masz 16 lat a mądrzysz się jakbys wsystkie rozumy pozdjadał;] a na tej 6 jeszcze Ci zejdzie z 1-2kg to już wogóle będzie wychudzony.
Co do tego "braku czasu" przesadzasz;]
masz 16 lat, nie możesz nie mieć czasu, ja olewałem szkołe dobre 8,5 roku, kiedy trzeba było w 3gim zebrać się żeby iść do lepszej szkoły, dalem rade, heh przy czym? cwaniakowaniu, trzeba podejść nauczycieli, być miłym, nawet podlizywać się, ale to pomaga;] godzina to max był ile poświęcałem na nauke dziennie;] heh, a jednak się udało, jestem w najlepszym liceum w mieście, uczniowie po tej szkole dostają się na studia praktycznie jakie chcą, a ja sobie radze, dziwne heh ale czas mam dalej;] wiec zbieraj się i rusz troche, nie pisze tego ja ani nikt inny po to żeby Cie ponizyć/obrazić czy tego typu sprawy, poprostu każdy chce pomóc;]