początki biegania - pomocy!!!

Witajcie właśnie niedawno zaczęłam biegać 3, 4 razy w tygodniu o 5:30 6:00, zależy jak się wstanie po pół godziny, staram się nie przerywać, biegam po terenie zróżnicowanym jest podbieg i z górki... zawsze miałam nadwagę ale od czasu jak doszłam do wniosku co będę robić w życiu to wzięłam się za siebie. w podstawówce w bieganiu byłam ostatnia, w gimnazjum lubiłam wf ale bez rewelacji,po moich ostatnich treningach biegaliśmy 600m na tle dwóch klas byłam 3 z czasem 2:44 wiem kiepsko, najlepszy czas to było 2:41 ale dla mnie to i tak spora poprawa i w sumie nagroda, ale ja potrzebuję za 2,5 roku na 1000 biegać dużo mnie, na pewno dużo poniżej 3:00 najlepiej 2:40 czyli jakby nie było muszę w moim obecnym czasie na 600 zrobić 1000, czy uważacie że jest to możliwe? mógłby mi ktoś pomóc? napisać jakieś rady? jak Wy zaczynaliście? z jakimi czasami? dodam że jestem ambitna i bardzo mi na tym zależy

2.40?? Bez przesady nie bijmy rekordów :P
Ale ciężką pracą można osiągac cuda.

Mało możliwe że zejdziesz poniżej 3min, a 2.40 to nierealne marzenie w 2,5 roku !! ALe warto mieć marzenia :) pzdr

wiem że rekordów nie bijemy, wiem, że to morderczy czas.... ale będę próbowała... chcę muszę i w ogóle:) ale zamiast się śmiać proszę o pomoc:)

napisz ile masz lat, wzrost, waga , ile masz teraz na 1000m lub ewentualnie 600m i ile na 100m i 300m.

pierwsza klasa liceum, 167 cm waga 62 kg budowa ogólnie szeroka to znaczy szczupła aczkolwiek rozbudowana, tzw"ciężkie kości",zdrowa, potrafię od siebie wymagać i robić ciężkie treningi potrzebuję tylko odpowiedniego nakierowania, długie dystanse lubię, sprinty mniej, tydzień temu biegałam 60 m czas to było 10 sekund ale z tym wyjątkiem że rano zrobiłam wyczerpujący trening, biegałam 45 min na wytrzymałość oraz 20 min przed i 20 min po ćwiczyłam także 1,5 h , po czym okazało sie jak przyszłam do szkoły ze mam lekcje wf na pierwszej lekcji (8 rano) na zastępstwie więc to chyba nie jest miarodajny wynik

zakladajac ze popieglabys te 60m w 9s co i tak jest zalozeniem optyminstycznym na 100m mialabys ok 14-15 sekund. jezeli chcesz przebiec 1000m w 2:40 to kazda setke musisz biec 16s, czyli blisko zyciowki co jest praktycznie niemozliwe. ponizej 3 minut kazde 100m pokonujesz w niecale 18s i na tym skup sie narazie. jak zejdziesz ponizej 3 to pomyslisz dalej.biegaj lepiej popoludniu, 2-3 h po posilku i zaraz po treningu zjedz cos bogatego w weglowodany, zaopatrz sie w jakis preparat multiwitaminowy, wit C i wapn-magnez-cynk na regeneracje, przerzuc sie tez na wode mineralna, najlepiej staropolanke 2000 lub muszyne mineral, oto moj plan treningowy:
Dzień 1 Środa
Wybieganie: 8km truchtu

Dzień 2 Piątek
Siła biegowa:
10min truchtu + rozciąganie +100m luźno
-podbiegi 5x max
-skip A,B,C,N,wieloskok - każdy 2x50m
-podskoki z nogi na nogę 2x50m
-ćwierćskoki 2x50 powt.
-wspięcia na palcach 2x12powt
-100m luźno
+ 7min truchtu


Dzień 3 Sobota
Wytrzymałość: 15min truchtu + rozciąganie +100m luźno+ 4x 400m (5 min przerwy) + 100m luźno+ 7min truchtu

Dzień 4 Niedziela
Wytrzymałość
15min truchtu + rozciąganie + 100m luźno + 3x5min na dużych przerwach + 100m luźno + 7min truchtu

Dzień 5 Wtorek
Wytrzymałość
15min truchtu + rozciąganie + 100m luźno+ Rytmy 2x 8x 100/100 (3min przerwy)+ 100m luźno +7min truchtu
najwazniejsza jest regularnosc, to jest trening na 6 tygodni i po tym okresie trzeba go zmienic aby sie dalej rozwijac.