po aerobach

Longius pomyśl logicznie przy dużej imości fatu?

i nawet jezeli juz to nie carbo tylko wheya..
wegle wykazuja wlasciwosci antagoniczne dla lipolizy, czyli ja hamuja..
jaki zatem widzisz sens, przyjmowania carbo przed aerobami?
zahamujesz lipolize, organizm bedzie spalal carbo a nie tkanke tluszczowa..
moze wytlumacz na czym polega ta metoda wicemistrza..

dlaczego? wyjasnij. Przecierz wegle ktore przyjmie uzupelnia tylko glikogen. Ja biore carbo po treningu silowym i przed areobami i w 3 miesiace stracilem 8cm w pasie. Faktem fakt ze robie tak ciezki trening ze przy robieniu lydki ktora robie na koncu kazdego treningu, cukier spada mi za nisko we krwi (metaliczny posmak w ustach i suche wargi), wypijam carbo i to 1g na kg i ide na areoby.

kazdy znajduje swoj sposob na osiagniecie celu, ale istnieja pewne wytyczne, ktorych trzeba sie trzymac

wyjasnic? OK

widzisz.. po co w ogole robic aeroby rano naczczo albo wlasnie po treningu silowym? dlatego, poniewaz poziom glikogenu jest niski dzieki czemu organizm szybko spala tkanke tluszczowa droga lipolizy.. jezeli zatem sens ma robienie aerobow przy niskim poziomie glikogenu, po co go uzupelniac wczesniej?

weglowodany pod kazda postacia, czy to glikogenu czy glukozy krazacej we krwii zmniejszaja lipolize /czasami nawet hamuja w 100%/ a aeroby wykonuje sie przeciez dla lipolizy.. nie widze sensu Twojej metody, no chyba, ze tak jak pisalem - ktos ma b. niski poziom tkanki tluszczowej

no to moze e-lite skoro mam nie brac carbo przed areobami, bo to chamuje spalanie to powiedz mi jak mam podniesc cukier we krwi, zebym nie zapadl w spiaczke na areobach?

masz cukrzyce?

w takim razie jak uzupelnic cukier we krwi, aby nie zapasc w spiaczke na areobach? Pozatym nie jest tak ze wegle spalamy przez 30min areobow, a pozniej tluszcz (znaczy wiecej tluszczu mniej wegli)?

Na Low-Carb robię aeroby na czco z rańca - 10 minut po WPC/WPI - godzinę po tym posiłek z węglowodanami jako jeden z dwóch w ciągu całego dnia a drugi właśnie po treningu - dextrosa/whey - czyli w sumie mam około 100g węgli dziennie, z drugiego posiłku praz z potreningowego. Też mam dylemat do tej pory bo tak na dobrą sprawę zanim poznam swój organizm minie parę lat. A wracają do mojego dylematu to czy uzupełniać glikogen czy nie. Na CKD tego nie robiłem i byłem *****sko płaski. Tak jak ktoś napisał - PWO meal jest prawie w całości wsysany dzięki zwiększonej aktywności insuliny. Natomiast jesłi chodzi o węgle przed aerobami to: jeśli chodzi o osoby z dość dużą wagą około 100kg i więcej spożycie symbolicznej ilośći węglowodanów przed aerobami ma sens, gdyż przyspiesza to metabolizm. Ale mam na myśli trochę węgli prostych a nie napchać się jak świnia!

Reasumując - nie robię cardio po treningu tylko uzupełniam glikogen. Lub też istnieje możliwość taka: trening siłowy i od razu cardio do 30 minut - potem PWO. Ciekawy temat.