nie piszę tylko wtedy, kiedy SPAM ;]

i do czego potem wykorzystujesz je?ja musze znow zobaczyc czy nie spuchne po migdalach jak ostatnio..

ale mi chodzi, żebyś poszła na trenera

preria, mielę w rozdrabniaczu, o takim:

Mój ma z 12 lat już

Alhambra, ze skórką, ze skórką

i ma ostrza metalowe? i serio ma 12 at? kuzwa przez to pranie w zmywarce moje rzeczy wygladaja gorzej po roku:/

To nie jest akurat zdjęcie mojego, ale zaraz cyknę jak chcesz Ostrza metalowe nigdy nie ostrzone a mielę w nim od orzechów, po ziemniaki, kaszę, płatki, jajka i na mięsie kończąc

mam taki rozdrabniacz,ale nie cielam orzeczow w nicm,nie oblepiaja sie ostrza?czy musisz tam mieszac zeby sie pomielilo?

serio?ja mam do blendera zyrafy takie cus

muszę popatrzeć, może są w pl jakieś ogarnięte kursy, żeby sobie zrobić. Tyle siedzę w anatomii, że chyba nie musiałabym jakoś bardzo dużo się uczyć.

Ja kiedyś dostałam mały słoiczek masła migdałowego, to prawie cały na raz zeżarłam. Nie zdązyłam uzyc do czekokolwiek Myślę,że domowe będzie jeszcze lepsze, tak jak domowe orzechowe w porównianiu ze sklepowym.