...
Napisał(a)
juz o tym myslalam zeby zmienic srodowisko, ale to nie takie proste. zwlaszcza, ze jeszcze ostatnio doszlo takie jedno natrectwo- jem o tych samych porach, regularnie i nie potrafie zjesc pozniej niz po godzienie 16. chore??? a jednak sie zdarza... siostra i mama wiedza o tym, ze przyczynily sie do mojego stanu. siostra ttego nie przyjmuje do wiedomosci. za wszelka cene chce pokazac, ze jest lepsza i mnie ponizyc. mama natomiast zdaje sobie z tego sprawe i wiem, ze chce mi pomoc, ale nie wie jak. probowalala juz wszystkimi metodami. nawiasem mowiac- dzis zapisala mnie na wizyte u psychologa, po raz kolejny, choc mowila jakis czas temu, ze da sobie ze mna spokoj, bo ja moj problem wykancza biezmiernie. dzis mi powiedziala, ze zanikaja mi miesnie. jem wiecej, tylko jak mowicie stopniowo, a ona oczekuje, ze bede tyc z dnia na dzien... nie uzalam sie nad soba, bo wiem, ze musze sama z tego wyjsc. to moje zycie, nikt go za mnie nie przezyje. trzeba nadrobic te mineraly, witaminy itp. ostatnoi nawet zainwestowac musialam w kolagen, bo skora- choc naleze do osob zadbanych w nie najlepszej jest kondycji (rozciagnieta, ale to widac tylko na twarzy jak sie smieje). na razie doszlam w jadlospisie do tego, ze jem wiecej bialka i tluszczy niz dotychczas. tylko te weglowodany sa jakies takie... nie do ogarniecia. n o nic. mowia, ze czas leczy rany. jeszcze dodam, ze nabawilam sie oseoporozy i nieprawidlowosci w rytmie serca, zminiejszenia tego organu. pisze to by moja osoba byla dla innych przestroga. nawet wrogowi, najgorszemu nie zyczylabym tego co mnie spotkalo.
...
Napisał(a)
Robisz pewne kroki naprzód z tym, że dodałaś białka i tłuszczy Tak dalej, aż w końcu dojdziesz do siebie.
PS. jak już odzyskasz formę, to przy*eb z całej siły siostrze z liścia i kopa w dvpe, ode mnie też i pewnie od całej reszty forumowiczów Niech poczuje przynajmniej malutką namiastkę tego co przeżyłaś przez nią.
Zmieniony przez - andrzej092 w dniu 2010-07-22 22:30:09
PS. jak już odzyskasz formę, to przy*eb z całej siły siostrze z liścia i kopa w dvpe, ode mnie też i pewnie od całej reszty forumowiczów Niech poczuje przynajmniej malutką namiastkę tego co przeżyłaś przez nią.
Zmieniony przez - andrzej092 w dniu 2010-07-22 22:30:09
...
Napisał(a)
Słuchaj, mam pytanie
Mogłabyś od razu zwiększyć kaloryczność? Dałabyś radę?
Bez powolnego 100kcal/tydzień. Tylko od razu podbić wysoko w górę.
Jeśli się boisz zalania, to dodaj jakieś ćwiczenia, cokolwiek.
Życie Ci to wynagrodzi.
Mogłabyś od razu zwiększyć kaloryczność? Dałabyś radę?
Bez powolnego 100kcal/tydzień. Tylko od razu podbić wysoko w górę.
Jeśli się boisz zalania, to dodaj jakieś ćwiczenia, cokolwiek.
Życie Ci to wynagrodzi.
...
Napisał(a)
Pisze że nie dała by rady, nie polecałbym ćwiczeń intensywnych na razie tylko spacery organizm musi się odbudować. Nie wymagajmy cudów pczekajmy co lekarz powie. Wiem że byłeś blisko, ale wiem także po mojej znajomej której pomogła tylko klinika na którą zreszta juz nie chceili jej przyjąc taki był jej stan. Bogu dzięki żyje choc w psychice cały czas to siedzi. Do autorki jeszcze węglowodany potrafią przyśpieszyć przemianę materii więc spróbuj od dodawania większej ilości warzyw garść oswianych czy nawet 1/4 worka kaszy czy troche makaronu musisz nam zaufać.
Niedostępny do odwołania. Zdrowia dla WSZYSTKICH!
https://www.facebook.com/pages/Wszystko-Ch**/363238457019620
...
Napisał(a)
Nie wiem gdzie pisała, że nie dałaby rady?
Pisała o ciągłym braku sił i przemęczeniu, ale to bezpośrednio wynika z braku energii dostarczanej w pokarmie.
Zresztą, mogą być i spacery
Chodzi o podciągnięcie kalorii bez rozdrabniania się w górę...
Pisała o ciągłym braku sił i przemęczeniu, ale to bezpośrednio wynika z braku energii dostarczanej w pokarmie.
Zresztą, mogą być i spacery
Chodzi o podciągnięcie kalorii bez rozdrabniania się w górę...
...
Napisał(a)
nie jestem w stanie zwiekszyc kalorycznosci posilkow z dnia na dzien o takie wartosci... chodze na spacery z mlodsza siostra (troche sie mnie wstydzi wiec chodzimy po opustoszalych drogach). ostatnio nawet na rower mnie zabrala, ale maratonu to nie pokonalybysmy. sily brak. a wiecie co jest najlepsze?? pomimo tego, ze jem wiecej (po troszku, ale zawsze cos) i tak nie mam kompletnie na nic sily. niskie cisnienie robi swoje, totez sie zmuszam do tych naszych wyczynow fizycznych. moze namowie na kupno psa, wtedy czy mi sie bedzie chcialo, czy nie- bede musiala wyjsc z nim, a tym samym zapewnie sobie troche tej witaminy D i innych korzysci. a starsza siostra kopa jeszcze dostanie. kiedy? od kogo? jesli nie ode mnie to od zycia, bo zyc w przeswiadczeniu jakim sie jest swietnym, majac wymiary 90-60-90 to jest nie do konca fajnie. figura, uroda i tak przemija, ale osobowosc- u niej pustota, odgrywa znaczac role.
...
Napisał(a)
z tymi kaloriami jeszcze jest tak, ze czasem ( srednio co jakies 3 dni) wali mi na glowke i pojawiaja sie wyrzuty sumienia. co zrobilas?? czemu dzis tyle zjadlas- a to przeciez jogurt na dzien wiecej albo cos w tym stylu... i zaczyna sie spacer dluzszy o 30 mnin..
...
Napisał(a)
kurde..
próbuje Cie zrozumieć ale na prawde nie potrafie...
patrzysz na siebie w lustro i poźniej wypominasz sobie 1 jogurt?...
700 czy 1200kcal dziennie? ehh
jestem zwolennikiem szybkich przełamań, wypróbowanych na własnej skórze i wg mnie to chyba najlepiej działa. Jeśli coś nie wychodziło to na siłe i bez narzekania!
Wiem że z Tobą jest troche inaczej bo jestes chora (i to bardzo z tego co mowisz)
Powiedz sobie kur** koniec z moim wyglądem i weź sie w garść, jedz nawet na siłe!!
I jeszcze wytykaja Cie palcami, śmieją sie a Ty dalej chcesz taka pozostac?
odpowiedz zostawiam Tobie...
Pozdrawiam i żebys dostała takie pozytywnego impulsu!!
próbuje Cie zrozumieć ale na prawde nie potrafie...
patrzysz na siebie w lustro i poźniej wypominasz sobie 1 jogurt?...
700 czy 1200kcal dziennie? ehh
jestem zwolennikiem szybkich przełamań, wypróbowanych na własnej skórze i wg mnie to chyba najlepiej działa. Jeśli coś nie wychodziło to na siłe i bez narzekania!
Wiem że z Tobą jest troche inaczej bo jestes chora (i to bardzo z tego co mowisz)
Powiedz sobie kur** koniec z moim wyglądem i weź sie w garść, jedz nawet na siłe!!
I jeszcze wytykaja Cie palcami, śmieją sie a Ty dalej chcesz taka pozostac?
odpowiedz zostawiam Tobie...
Pozdrawiam i żebys dostała takie pozytywnego impulsu!!
...
Napisał(a)
Jesz więcej i dalej nie masz na nic siły.
No dobra, konkrety - ile teraz jesz.
No dobra, konkrety - ile teraz jesz.
...
Napisał(a)
moim zdaniem to raczej wmawianie samej sobie że je wiecej...
1 czy 2 jogurty tu nic niestety nie zmienią
Poważnie sie zastanów na sobą... my Cie możemy tylko dodatkowo zmotywować
1 czy 2 jogurty tu nic niestety nie zmienią
Poważnie sie zastanów na sobą... my Cie możemy tylko dodatkowo zmotywować
Poprzedni temat
Alternatywa płatków owsianych? (redukcja)
Następny temat
dieta na mase
Polecane artykuły