czy tai chi jest skuteczne na ulicy

cze ogladalem niedawno film z jet li tai chi master czy jakos tak i koles byl normalnie nie do pokonania czy jest mozliwe ze ten styl po wyuczeniu sie perfekt moze byc skuteczny czy to tylko zbior wolnych ruchow dla staruszkow???////????????????????a pozatym inne pytanie czy widzieliscie kiedys mnicha z shaolin wlaczacego na jakis zawodach albo gdzies w ogole chodzi mi o mnicha z shaolin orginalnego buddyste wyjadacza a nie jakis tam adeptow europejskich??????????????????????????

Nigdy nie byłem na treningu Tai chi.
Z mojej wiedzy wynika że jest to formalizm walki wykonywany praktycznie wyłącznie w celach zdrowotnych. Nie kształtuje motoryki ruchu właściwej dla walki , nie naucza walki w kontakcie z przeciwnikiem => nie jest stylem fight'erskim. Co do aspektu edukacyjnego formalizmu nie potrafie się wypowiedzieć bo go nieznam .

No wlasnie , film . Zrozum , jesli poswiecisz pol zycia na trening np wali paleczkami od ryzu to poradzisz sobie na ulicy . Tak , opanowanie na "perfekt" pozwala skutecznie sie obronic.

Nie byłbym tego taki pewien

Gdy jesteś w Chinach i na ulicznym straganie kupujesz hefan (taki zestaw chińskie danie + ryż, zapakowany w styropianowe pudełko + dołączone pałeczki jednorazowe), to bez umiejętności posługiwania się pałeczkami na pewno nie poradzisz sobie na ulicy

"Z mojej wiedzy wynika że jest to formalizm walki wykonywany praktycznie wyłącznie w celach zdrowotnych. Nie kształtuje motoryki ruchu właściwej dla walki, nie naucza walki w kontakcie z przeciwnikiem"

Taijiquan (T'ai chi ch'uan) jest sztuką walki, w której duża część treningu polega na kontakcie z przeciwnikiem, z tym że najczęściej w sytuacjach w stójce zbliżonych do grapplingowych. I w tym "tai chi" jest calkiem niezłe. Jeśli chodzi o motorykę, to do takich sytuacji jest ona dostosowana. I ta motoryka jest głównym elementemna który kładzie się nacisk. Właśnie bardziej na motorykę, niż na określone techniki. Teoretycznie od sytuacji grapplingowych w stójce powinno się dalej przejść do rozwinięcia w wolną walkę w stójce, ale niestety tego już się nie robi niemal nigdzie, z bardzo nielicznymi wyjątkami. Jednak trening na poziomie grapplingu w stójce w taijiquan jest dość popularny. Z tym, że niestety najbardziej rozpowszechniła się spłycona wersja "tai chi" polegająca na głupim wykonywaniu form, bez wiedzy o tym, że jest to tylko fragment całości i bez wiedzy o tym co w tych formach sie kryje i w jaki sposób powinno być wykorzystane do rozwijania umiejętności. Jeśli chodzi o Polskę, to do niedawna tylko takie zdegenerowane tai chi były dostępne. Ja w Chinach ćwiczyłem wariant autentyczny około 15 lat temu, ale później przeszedłem na yiquan, jako coś podobnego, ale dużo lepszego. Natomiast inni w Polsce nawiązali kontakty z ludźmi znającymi się na autentycznym taijiquan (Chen Xiaowang) zaledwie kilka lat temu, ucząc się na seminariach. Problem jeszcze tkwi w tym, że nawet gdy niektórzy chcieliby rozwijać bardziej bojowe tai chi, to do sekcji trafiają nie ci, którzy są zainteresowani walką, a w większości nawiedzone oszołomy, i trening musi być pod nich dostosowany, żeby sekcja sie utrzymała. Co z kolei jeszce bardziej zniechęca do tai chi (taijiquan) ludzi zainteresowanych walką.

Generalnie taiji jako takie nie jest mniej, czy bardziej skuteczne niż np. tradycyjne odmiany karate, czy jiu-jitsu. Tyle, że zostało rozpowszechnione w strasznie wykoślawionej, zdegenerowanej wersji, i wszyscy gdy mowa o tai chi mają przed oczyma wizję tej popularnej chały.

I co na to powiesz OloKK ?

Akurat do Dachenga w tej kwestii mam całkowite zaufanie

Ty zapewne pijesz do mojej riposty na Twój post, co? Otóż nie zmienia się ona, teraz powiedziałbym dokładnie to samo

Ani troche . Wiedz jednak , ze nie jestes nieomylny i nie zawsze masz racje.

dacheng a co powiesz na to ze np tai chi moze byc dopiero nauczane jako uzupelnienie do styli zewnetrznych czyli najpierw trzeba sie nauczyc zewnetrznego kung fu i majac jakies juz umiejetnosci twoj shifu mowi ze teraz jestes gotowy na to zeby zaczac uczyc sie tai chi ale nie chodzi mi o rok znajomosci kung fu co najmniej 4 letni starz pozwala ci dopiero na nauke styli wewnetrznych co myslisz o tym???????????????

Przede wszystkim motoryka tai chi jest zupełnie różna od systemów zewnętrznych. A poznanie i opanowanie tej specyficznej, bardzo subtelnej motoryki (sposób generowania siły)wymaga wiele czasu i wysiłku. Nauka stylu zewnętrznego w tym nie pomaga. Wręcz odwrotnie, może wpajać nawyki utrudniające i spowalniające naukę tai chi (taijiquan).

Najwięksi eksperci taiji nie uprawiają systemów zewnętrznych, specjalizują się w taiji, ewentualnie ćwiczą dodatkowo inny ze styli wewnętrznych, ale nigdy zewnętrzne, bo to się zbyt kłóci, z punktu widzenia tai chi jest bez sensu po prostu.

Natomiast gdy ktoś zajmuje się stylem zewnętrznym, a dodatkowo robi taiji, to w zakresie tai chi odstawia zwykłe pozoranctwo. Tacy ludzie nie mają faktycznie większego pojęcia o tai chi, nie rozumieją jaka jest różnica w tym co najważniejsze - sposobie generowaniu siły - bo to wymaga długiego treningu na to nakierowanego, pod kierunkiem eksperta, a nie traktowania tai chi jako miłego dodatku - przy takim traktowaniu, takie tai chi to tylko idiotyczne wolne ruchy, pozbawione większego sensu i bez praktycznej wartości - i wtedy krytyka tai chi, tak jak ze strony danboga, jest jak najbardziej uzasadniona, bo takie tai chi to kompletna chała.

Pomysł o nauczaniu tai chi dopiero po pewnym czasie nauczania stylu zewnętrznego pochodzi od ludzi, którzy zajmują się stylami zewnętrznymi, a tai chi traktują jako dodatek. Ponieważ tai chi nie jest ich głównym stylem, faktycznie nie znają się na tym, więc tylko rozpowszechniają ściemę w tym zakresie. To jest poważny, faktycznie istniejący problem.