covid19

W tym wszystkim jest najgorsze że jak nie wirus cię drowie to realnie dużo ludzi zbankrutuje. Mieszkam w Pradze i turystyka zdechła padają restauracje, kluby, fitness zdycha a dziś jeszcze o 24 znowu zamykają siłownię. Moim zdaniem maseczki i extra higiena to h** można żyć ale te obostrzenia to przesada bo za chwilę z tego naprawdę będzie kryzys międzynarodowy.


Zmieniony przez - GymAddiction w dniu 2020-10-08 22:29:23

Najgorsze jest to, że to co się dziś stało to wina nas samych - w dużej mierze (bo oczywiście fala idzie przez całą Europę). Co nie wejdę do sklepu, to zawsze znajdzie się 1 albo więcej ananas, co bez maski jest i nawija sprzedawczyni i innym spiskowe teorie. To w ogóle niepojęte jest dla mnie jak wielu normalnych i niby inteligentnych ludzi powariowało. Wielu ludzi nie wierzy, że maski coś pomagają, albo wierzą, że maska to element zniewolenia przez rządy, albo że epidemia nie istnieje. Cały świat - USA, Rosja i Chiny, Izrael i Iran - wszyscy się zmówili i udają udawaną epidemię, żeby zgnębić prostego Janusha z Polski

W tym tempie to 10 000 dziennie wskoczy do końca miesiąca najpóźniej. Oby tylko tę szczepionkę szybko wprowadzili. Podobno w USA już w listopadzie ma być. No i oby siłowni nam nie zamykali.. myślę, że lockdown nie wchodzi w grę, bo za dużo ludzi potraciłoby ponownie kasę. Zdrowia życzę wszystkim!

Wielu ludziom się wydaje, że coś złego zdarza się tylko innym, ale ockną się, gdy sami ciężko zachoruja, lub ktoś z ich bliskich. Czego nikomu nie życzę.

Tylko po co demonizować covid tylko i wyłącznie zapominając o całej reszcie bardziej śmiertelnych chorób.

Mumin222

Tylko po co demonizować covid tylko i wyłącznie zapominając o całej reszcie bardziej śmiertelnych chorób.

Nazwijcie mnie ignorantem ale prędzej dostanę grypę albo zapalenie płuc niż ten covid znowu trzeba ćwiczyć na dworze dobrze że takie coś postawili za miastem
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=2049242188539129&id=209443382519028&ref=page_internal 

WHO szacuje, że na covid zachorowało na świecie ok. 10% populacji, czyli 800mln ludzi. Covid jako przyczynę zgonu wpisano 1mln ludzi. Przy czym bez chorób współistniejących zmarło ok. 10% chorych z 1mln'a, czyli 100tys ludzi.

Wychodzi na to, że na covida umiera 0.0013% zakażonych. Średnia zgonów na świecie wynosi ok. 71 lat.


Teraz zadajmy sobie pytanie, czy to co się odp.ala na świecie z tych względów i jak to wpłynęło na gospodarkę światową nie jest co najmniej żałosne? Ja jestem za konsekwencją. Jeżeli godzimy się na noszenie masek teraz, to nośmy je już do śmierci. Wirusy z nami będą zawsze, a koronawirus będzie mutował i z nami również już pozostanie. Z resztą nie jest on niczym nowym. Może i zabrzmi to brutalnie, ale słabsi po prostu umrą. Prędzej czy później zachoruje każdy i uzyskamy odporność zbiorową.

Kolejna sprawa, to raptem przestało się mówić o tym ile osób umiera z powodu chorób krążenia, niewykrytych wystarczająco wcześnie nowotworów itd. W Polsce odnotowuje się około 165 tysięcy zachorowań na nowotwory oraz ponad 99 tysięcy zgonów z tego powodu. Zamiast w TV robić nikomu niepotrzebne, a bardzo źle wpływające na psychikę osób starszych programy typu "Koronawirus Raport", powinni dudnić w godzinnych programach jak bardzo ważne jest regularne badanie pod kątem nowotworów, aktywność fizyczna oraz zdrowe odżywianie.

Binaural pełna zgoda, podane statystyki i fakty, a nie mój podopieczny ciężko chory, a mojego kolegi test zostawili i potem dostał wynik pozytywny

Wybacz Binaural ale to co piszesz, to właśnie "szurskie" argumenty z dupy, z którymi cały czas walczę w necie :/ To mój ostatni wpis w tym temacie - ******* to, nie będę się kłócił z ludźmi... ale:

Binaural

Ekspert

WHO szacuje, że na covid zachorowało na świecie ok. 10% populacji, czyli 800mln ludzi. Covid jako przyczynę zgonu wpisano 1mln ludzi. Przy czym bez chorób współistniejących zmarło ok. 10% chorych z 1mln'a, czyli 100tys ludzi.

1. BZDURY i szurska manipulacja. Ci ludzie NADAL by żyli - GDYBY nie Covid. Więc czynnikiem inicjującym śmierć JEST COVID. Celowo wyjmujesz ich z danych aby je zaniżyć.
2. Każdy teoretycznie ma jakąś chorobę współistniejącą - u Ciebie może być to delikatna niewydolność wątroby/nerek/serca od koksu/siłowni.
3. W rodzinie zmarł mi ktoś... miał nowotwór - ale bezpośrednią przyczyną było coś z cukrem..na skutek nowotworu. Zatem ta osoba zmarła przez nowotwór czy cukier? A jakie to K**** ma znacznie skoro nie żyje? Nie żyje, a mogła żyć! Tak samo jest z COVID.

Binaural

Kolejna sprawa, to raptem przestało się mówić o tym ile osób umiera z powodu chorób krążenia, niewykrytych wystarczająco wcześnie nowotworów itd. W Polsce odnotowuje się około 165 tysięcy zachorowań na nowotwory oraz ponad 99 tysięcy zgonów z tego powodu.

I tego będzie jeszcze więcej, właśnie przez szuruów i płaskoziemców antymaseczkowych! Im więcej osób jak ty IGNORUJE covid, tym więcej będzie zarażeń. Im więcej zarażeń, tym więcej hospitalizowanych i TYM MNIEJ łóżek i zasobów ludzkich do obsługi innych problemów zdrowotnych! DZIĘ KU JE MY!

Ale szury tego nie rozumieją - z jednej strony buntują się przeciw maskom, a z drugiej płaczą, że służba zdrowia nie wyrabia... o to K*** właśnie chodzi w tej pandemii! O to wszyscy walczą - o zarządzanie zasobami, bo nawet jeśli COVID to nie to samo co nowotwór jeśli chodzi o śmiertelność, to ogranicza możliwości służby zdrowia.

Już pomijam aspekt moralny (starzy i chorzy do piachu bo i tak by umarli... co nie?). Przepraszam za język i nerwy ale nosi mnie jak każdego dnia te płaskoziemskie pseudoargumenty czytam. Nie każdy musi znać się na medycynie. Ale POMYŚLCIE LOGICZNIE. Jeśli na całym świecie tak się robi to macie dwie możliwości:
a) Albo tak trzeba i NAUKOWCY innej drogi nie widzą
b) Albo wszyscy są z w zmowie i spisku - żeby Janushowi utrudnić życiem co by sobie browca nie wypił po robocie

Żegnam z tego tematu.

Widzę, że trafiłem w czuły punkt. Nie wiadomo czy by żyli - nie ma tu manipulacji. Po 1, nie wiadomo co było rzeczywistą przyczyną śmierci (jeżeli przy okazji jest COVID, zawsze się go wpisuje na 1 miejscu). Przy czym patrząc po średnim wieku zgonów, takie osoby by mogły umrzeć od praktycznie większości załapanych wirusów. Nie mówiąc o tym, że nawet i ta (do której nie lubię nawiązywać) grypa jest dla osób starszych również piekielnie groźna.

"3. W rodzinie zmarł mi ktoś... miał nowotwór - ale bezpośrednią przyczyną było coś z cukrem..na skutek nowotworu. Zatem ta osoba zmarła przez nowotwór czy cukier? A jakie to K**** ma znacznie skoro nie żyje? Nie żyje, a mogła żyć! Tak samo jest z COVID" - nie rozumiemy się. Jeżeli choruje 10% populacji światowej, to chyba nic dziwnego, że wśród tego znalazły się osoby, które... umarły? Co było przyczyną, czy covid, czy choroby współistniejące.. obecnie wpisuje się to pierwsze, a jak widać zdecydowana większość odchorowuje często nieświadomie.