Nie żyje Mr. Olympia 2018 Shawn Rhoden

a co ma sie dziac? codziennie wiele osob odchodzi z tego swiata w roznym wieku :/

no przeciez to okaz zdrowia byl, dbal o diete i dobrze sie odzywial %)

Kali Muscle przeszedł wczoraj zawał...To się dzieje.

Arnold koksował - ma 74 lata i żyje. Stallone też brał, żyje. Columbu dożył 2019. Lee Hanney żyje - ma 61 lat. Dexter żyje, Markus Rühl żyje. Dorian Yates - tyle koksu wziął, co 10 przeciętnych koksów z SFD, ma 59 lat. Coleman to samo - 57 lat. Nie twierdzę, że sterydy są "zdrowe" bo każdy z IQ powyżej 100 wie, że to dodatkowe ryzyko dla zdrowia. Natomiast to co dzieje się ostatnio jest przerażające! Kulturyści z młodszego pokolenia umierają dużo częściej. Tu trzeba szukać przyczyny... czemu? Coś się zmieniło w towarze? Biorą jakieś wynalazki? Może biorą za dużo? Coś niedobrego się dzieje, czego nie było i nie ma w starszym pokoleniu kulturystów profesjonalnych którzy też brali(i biorą, bo są na TRT nadal). Kiedyś zgony też się zdarzały...ale rzadziej.

Shawn Rhoden też by żył gdyby poważnie myślał o zagrożeniach .Obecna medycyna doskonale radzi sobie z układem sercowo naczyniowym. Jeżeli jesteś zagrożony zawałem wycofujesz się ze sportu, schodzisz z ogromnych gabarytów, leczysz się jak lekarz przekazał bądź ryzykujesz dalej bo jesteś uzależniony od bycia w czołówce światowej kulturystyki.

F1 wiemy co się zmieniło, insulina, rhGH, mega większe dawki SAA i mega dawki diuretyków. Columbu się utopil, Arnold miał duże przejścia z sercem (operacje).

F1 - jw. arnold mial podobno jakis "mikro" zawal w latach 90, kolo krecenia batmana i robina, kiedy gral mr.freeze'a i wtedy tez mial operacje na sercu, wiec jego przyklad akurat pasuje tutaj jak piesc do nosa.

Naukowo jest brać pod uwagę wszystkie czynniki zmian, a nie tylko największe albo ulubione.

Na przykład: osoba z problemami krążenia (otyłość i miażdżyca) może żyć latami , ale stosunkowo niegroźna infekcja może ją dobić.
Czyli główną przyczyną śmierci jest bezsprzecznie problem z układem krążenia, ale nie można lekceważyć pozornie "łagodnych" dodatkowych czynników, które są jakby katalizatorem czy inicjują zmiany prowadzące do śmierci.

Lord chyba cos pokreciles. Arnold mial wrodzona wade serca("aortic stenosis") stad operacja bo w pozniejszym wieku doskwieralo mu to. Cytuje: "In the case of Schwarzenegger, he has been having heart problems his whole life because of a congenital heart defect — an abnormality that develops before birth."

F1 - nie wiem czy pokrecilem czy nie, pamietam, ze w bodajze 97 roku, mowili w mediach, ze mial stan przedzawalowy i musieli go natychmiast operowac, dlatego jego rola w filmie byla zagrozona. Zreszta wszyscy kulturysci, ktorzy maja wady z sercem, nerkami itd - maja te wady wrodzone i ukryte...

Czyli można z grubsza powiedzieć, że mają układy krwionośne w ekstremalnym stanie/ poddane ekstremalnym obciążeniom?
I nie stosują się do nich takie same normy, jak do zwykłych ludzi? Bo są grupą ryzyka ze względu na układ krążenia, tak samo jak ludzie z chorobami układu krążenia?

Na wschodzie Szkocji, w specjalistycznym centrum - zaobserwowano tajemniczy wzrost liczby ataków serca spowodowanych częściowo zablokowanymi arteriami - o 25% , czyli bardzo dużo. Przypisują to złej diecie i stresowi w czasie lockdownów - po części na pewno to prawda. Natomiast dziwi mnie i martwi, że nikt nie próbuje sprawdzić związków z powszechnie stosowanymi nowymi farmaceutykami - z góry zakładają, że to nie ma związku... Chociaż lista skutków ubocznych powiązanych z układem krążenia jest długa... Ja bym więc nie była taka pewna.
Tak samo nie jestem pewna czy to normalne, że tylu sportowców doznaje zawałów i innych problemów sercowych, włącznie ze zgonami.
Owszem, są narażeni - ale jak to wygląda na tle poprzednich lat?

Bo ja jakoś nie pamiętam, aby kiedykolwiek było aż tak źle. Biorę pod uwagę media - "wyciągając" takie przypadki dla sensacji, mogą robić wrażenie, że jest ich więcej.
Jednak niektóre przypadki nagłych zgonów są ewidentnie powiązane ze stosowaniem tych wynalazków i w zestawieniu z niechęcią do dociekania i ukrywaniem związków (czego sama byłam świadkiem i to nie raz) , to daje obraz pełen znaków zapytania: gdzie się kończy "norma" ryzyka w sporcie, a gdzie zaczyna nadmiar i zupełnie niepotrzebne śmierci... Może ten ktoś by żył tylko rok dłużej, może kilka lat - ale nie uważam, że ludzie powinni się na to godzić, bo to jest ich życie. Ryzyko, które sami sobie wybierają, to co innego, niż ryzyko narzucone przez niedbalstwo i czyjąś chęć szybkiego zysku.

Co chcę powiedzieć - że na naszych oczach najprawdopodobniej odbywa się coś na kształt afery opioidowej w USA i nie możemy ślepo ufać, bo z dużym prawdopodobieństwem skończymy tak samo jak jej ofiary, czyli pod ziemią albo okaleczeni na resztę życia i za kilka lat ktoś MOŻE napisze artykuł :/ , a nikt nikomu życia nie wróci, nie mówiąc nawet o odpowiedzialności finansowej, z której są praktycznie zwolnieni...
Cieszę się ogromnie, że polski bb się raczej oparł, co zawdzięczamy pewnie nieufności Polaków... Za granicą, np. w US wiem, że ludzie są bardziej podatni na propagandę; często bezkrytycznie wierzą w opiekuńczy system i spodziewam się niestety dalszego ciągu.

Bez wątpienia układ krwionośny kulturysty jest wystawiony na ekstremum. Nie tylko treningowo, ale choćby farmakologicznie.

Też tak sądzę. Jest czułym punktem i jeśli ktoś namawia, żeby jeszcze trochę "naciągnąć strunę" bez żadnego poparcia w danych naukowych - jest to b. ryzykowne...

Tak samo z immunosupresją, którą powodują saa. Immunosupresja może oznaczać, że patogen czy szkodliwa substancja dłużej krąży/pozostaje w organizmie lub w skrajnych przypadkach - na zawsze. Co, jeżeli wyprodukowane w organizmie białko kolca tak samo jest trudniejsze do zneutralizowania i gromadzi się, zwiększając prawdopodobieństwo powstawania zakrzepów?
Ja oczywiście nie wiem jak to wygląda, ale bez badań nie można wierzyć na słowo, że coś na pewno jest bezpieczne...
Imo jest różnica czy ono atakuje nas od zewnątrz, jak w przypadku naturalnej infekcji (gardło, nos itd.) czy sami wpuścimy je do krwiobiegu...

Przez rok nie było profilaktyki, więc problemów sercowych, onkologicznych będzie przybywać.
Podaj oficjalne statystyki ukazujące MULTUM zgonów młodych ludzi na serce.

Wg statystyk zgonów w Polsce jest mniej niż rok temu, podaj gdzie to MULTUM można znaleźć.

rabbit35 - czyli wg. ciebie, to wszyscy na serce padaja od tej nieszczesnej szepionki ??

Tak...20 milionów Polaków już po szczepieniu. 7 milionów umarło ale rząd ukrywa zwłoki bo jest spisek światowy. Telewizja nie pokaże tego, bo mają kwity na naczelnego, że bierze kasę od Pfizer.... i tak do 2045 będziemy czytać jak to "szczepionki szkodzo".