Jim Arrington, który ma 90 lat jest najstarszym kulturystą na świecie, który do dziś trenuje i startuje w zawodach. Został wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa. Nie miał łatwego startu, gdyż jako wcześniak w dzieciństwie musiał zmagać się z wieloma problemami zdrowotnymi, z którymi długo się zmagał. W latach czterdziestych XX wieku, w okresie późnego dorastania chciał być jak jego ulubieni superbohaterowie z dzieciństwa, więc postanowił zacząć chodzić na siłownię, by poprawić wygląd swojej sylwetki.

Trenuje do dziś i często widuje się go w legendarnej Gold's Gym w Venice Beach. Nadal startuje też w zawodach kulturystycznych. Ostatni raz był na scenie w 2022 roku i powiedział, że nie wybiera się na emeryturę. Arrington aktualnie rozgląda się za pokazem kulturystycznym, na który będzie mógł wyjść i pochwalić się swoją sylwetką w tym roku.

Na YouTube Arrington zdradził niektóre sekrety długowieczności i utrzymywania dobrej formy.

„Cała prawda o kulturystyce to adaptacja”.

 https://youtu.be/UaK3ODchI2Q

Jest wielu entuzjastów fitnessu, którzy utrzymują świetną formę w starszym wieku. Przykładem jest Rudy Kadlub (74 l.), o którym już nie raz pisaliśmy. Każdego roku w swoje urodziny ustanawia nowy rekord personalny w martwym ciągu. Mówi się, że wiek to tylko liczba i jeśli chodzi o pasjonatów fitnessu, jest to prawda. Jim Arrington jest kolejną osobą, która inspiruje innych i napędza do bycia aktywnym w każdym wieku.

Komentarze (1)
ojan

Chciałbym mu dorównać w długości życia i startów na scenie. Marzy mi się tylko trochę lepsza forma fizyczna.

2