Blessing Awodibu, czyli najbardziej zabawny kulturysta w branży fitness, aktualnie może się pochwalić świetną formą. Ostatnio zasugerował, że przygotowuje się do zawodów. Niestety nie zdradził, więcej szczegółów. Wstawił jedynie zdjęcie, na którym ma szaloną minę i podpisał je “Punkt startowy 16 tygodni aby się dociąć i sprawić aby brzuch zniknął jak abracadabra.“

Nie wiemy tylko do czego 16 tygodni... Wiele zawodów kulturystycznych, które były odwołane w 2020 roku, odbędą się raczej w drugiej połowie tego roku. Także tegoroczny Arnold Classic został przesunięty na wrzesień w nadziei, że szczepienia umożliwią zawodnikom bezproblemowy udział. Tempo współczesnego życia dramatycznie zwolniło i wielu kulturystów wykorzystało pandemię koronawirusa jako szansę na uzyskanie najlepszej formy swojego życia. Blessing Awodibu nie jest wyjątkiem, ponieważ jego sylwetka prezentuje się naprawdę świetnie! Wszystkie porażki w swojej karierze, traktował jako okazję do rozwoju. Nie możemy się doczekać, aby zobaczyć, jak sobie radzi w nadchodzącym tajemniczym show! Jak myślicie, które zawody miał na myśli? A może chodzi zupełnie o coś innego?

 

Komentarze (7)
Christo87

Wariat :)

0
lordknaga

widzialem go kilka razy na silowni w trakcie lockdownu w irl i juz byl masywny i w dobrej formie(lipiec-sierpien) i z tego co z nim gadalem, to mowil, ze bardzo by chcial startowac w NYpro, poniewaz 'mieszka' wiekszosc czasu w usa, to mialby nie daleko. ny pro 2020 odbylo sie w pazdzierniku, a zwykle odbywalo sie w maju - wiec jako-tako by sie to pokrywalo.

0
Christo87

To on żarł na potęgę kurczaka z sosem słodko kwaśnym? :D

0
lordknaga

Christo87 - tak, to z moich opowiesci, najtansze sosiwo z tesko nawalone cukrem i chyba z 200+g ryzu (waga przed ugotowaniem) ogromny pojemnik. ale to taki genetyk, ze on nigdy nie bedzie gruby.

1
M-ka

Na wyspach do słodyczy można zaliczyć wiele potraw i "gotowców" mięsnych, tyle mają cukru. To samo USA. Nawet do ryby potrafią nawalić cukru i miodu. Jak to mówi mój mąż, koza by się zrzygała. Raz kupiliśmy żeberka przygotowane do grillowania, to nikt nie był w stanie tego potem ruszyć i wszystko dostały dzikie koty. Albo np. nie posolą w ogóle ryby przed smażeniem... Błogosławiona kuchnia polska ze swoim podejściem do mięs.

0
lordknaga

M-ka z nim historia byla inna, zarl sam ryz z wielkiego kontenera z samym wlasnie sosem najtanszym, nawalonym w cholere, taki z tesko za 2eu litr :-D on jak mieszka w usa to tam ma protein story, low fat low carb high protein, gdzie mozna kupic praktycznie wszystko - tez pisalem o tym dobrych kilka lat temu i chyba nawet fotki wrzucalem :-)

1
M-ka

To go podziwiam :D. To musiało być ohydne.

0