Zmiana zycia, zmiana siebie. Dziennik 32 latki

Warto zacząć od jakiegokolwiek ruchu. Znajdź coś co daje Ci przyjemność. Teraz jest idealny czas, żeby wyrobić sobie nawyk. Bo jak dziecko zaczyna chodzić to znowu robi się trochę jakby trudniej przez jakiś czas. Ja zaczynałam swoje redukcje właśnie w tym mniej więcej okresie, ale nadal z dużą wyrozumiałością. Nawet nie wiem czy zaczynałabym od liczenia kalorii a może raczej w pierwszej kolejności od czyszczenia miski, planowania posiłków i wyrobienia sobie regularności.

Dziewczyny, dziekuje bardzo za odpowiedzi. Jestescie naprawde kochane i dziekuje za wsparcie!
Z tymi problemami to tak, zgadzam sie, one sa zrodlem tego jak wygladam. Niestety mialam dosc spore stany depresyjne po urodzeniu dziecka. Rodzilam w kwietniu, w maju rodzina miala przyleciec (nie mieszkam w Pl) ale zrobili lockdown, wirus wiadomo.Bylam kompletnie sama z mezem, nawet tesciowa nie mogla nas odwiedzic bo pracowala w slozbach medycznych wiec sie balismy przy dziecku wtedy. Innej rodziny nie mam u siebie.A U nas lockdown to naprawde wszystko zamkniete. Na dodatek moj syn do niedawna byl nieodkladalny. Non stop przy mnie. Ale juz jest lepiej. Co do silowni to u nas sa zamkniete, na 6 tygodni, do konca listopada. Wszystko jest zamkniete. Bary od marca, restauracje, kawiarni, fryzjer - wszystko. Wiec listopad nie zapowiada sie ciekawie.

30 pazdziernik

Odkurzlam swoje workouty na video i zrobilam jeden Max Cardio Condititioning (Insanity). Poskakalam, od razu lepiej sie czuje.
Miska mysle, ze okolo 1700 kcal ( szacuje ze jedno owsiane ciastko ma 100kcal, zjadlam 2 jak na fotce). Zwiekszylam kcal , alez ja sie cieszylam na 70 gram ryzu, jak dzieciok normalnie.

Micha:
- bialka jajek(100gram), 1 jajko, kilka plasterkow indyka, olej kokosowy, 2 owsiane ciastka fit
- zmiksowana owsianka (60gram), banan, 100 gram Skyr
- Tortilla, tuna, pomidory, 2 kwalatki czarnej czekolady( nie ma na fotce)
- losos , ryz (70gram)

Wyszlo: B 123.6 T32.2 W154 + owsiane ciastka

Na fotce mam swoje ciezarki, mam rowniez sztange dluga prosta na ogrodzie, ale mysle ze na miesiac tyle mi wystarczy.
No i sukces dzisiaj: tylko 3 filizanki kawy, zamiast z 8 jak zawsze :)






Zmieniony przez - elizasp w dniu 10/30/2020 8:22:54 PM

No to klamoty masz. Te hopsanki niczego dobrego nie zrobią - lepszy spacer - ale jeśli lubisz to rób to co lubisz.

Warzyw dołóż, będzie większa objętość i bardziej różnorodne smaki :) I tłuszczu za mało. Przydałaby się oliwa zamiast oleju kokosowego i może jakieś orzechy? Fajnie, że jesz sporo ryb.

I również popieram spacery, na mnie działają bardzo odprężająco plus mocno hamują apetyt. Do tego z całego serca polecam jogę. Sama w tej chwili wybieram się poćwiczyć wyłącznie dla relaksu :)

Jak bierzesz samo białko to co robisz z żółtkiem? Bardzo bidnie wygląda ten pierwszy posiłek..

Czesc


Wczorajszy Halloween postanowilam troche poszalec. Wino, pizza- kipesko. Dzisiaj juz w normie.

Do menu widocznego na fotkach + 2 owsiane ciastka. Okolo 1700kcal.
A wiec:

--Bialka jajek ( kupuje w butelce, z Tesco), plus jajko, plus gorzka czekolada 85%
--tortilla plus tunczyk z puszki
---losiek z ryzem
--i najbardziej wymyslne danie dnia haha soczewica z skyr :)

Jak maly pojdzie spac, zrobie jakis workout na video. Planuje Strenght Asylum z ciezarkami. Wciaz czekam na swoj plan, mysle ze bedzie do srody.

Co myslicie o szklance wody z rana z octem jablkowym? Dzisiaj podpatrzylam na YT ze ma dobre wlasciwosci, oczyszczajace. Zrobilam taka szklanrczke z cytryna i odrobina octu- calkiem calkiem.

Spacer dzisiaj do 2 godzin. Pogoda lepiej nie mowic. Siedzimy w domu:(






Zmieniony przez - elizasp w dniu 01/11/2020 17:46:33

Zmieniony przez - elizasp w dniu 01/11/2020 17:47:23

Pizza - zależy ile.... kawałek czy cała? Ja tez na obiad miałam dzisiaj pizzę - kawałek wliczony, wiec się da zaszaleć ale nie popłynąć. Oprócz już miałam same białko - kurczak u krewetki i warzywa.
Chyba tutaj masz problem - za łatwo przychodzą ci takie potknięcia... jutro będzie inna wymówka etc.

No ze 3 kawaly wlecialo. Tak, dosc ulegla jestem. Ale walcze. Z konkretnym planem dzialania bedzie dobrze.
.
45 min workout zrobiony. Narazie z video ale dal wycisk. Cos ala cardio, inrerval z hantlami.



Zmieniony przez - elizasp w dniu 01/11/2020 20:46:16

Ja kiedyś na takim "dzisiaj okazja, ale od jutra to już dieta" przytyłam dyszkę. Jak niby byłam na diecie to też tak to wyglądało: liczenie, liczenie, jest super, a! zjem ciasteczko, drugie, trzecie, a w weekend burger, bo przecież raz można sobie pozwolić, w końcu ćwiczę siłowo XD Waga stała jak zaklęta do czasu, aż oficjalnie darowałam sobie dietę i wtedy w krótkim czasie wrzuciłam jeszcze trzy kilogramy. To jest prosta droga do otyłości: trzymanie przez chwilę ostrej diety, a potem odpuszczanie i jojo. Jak będziesz jeść suchy ryż z łososiem albo samo jajko z kostką obrzydliwie gorzkiej czekolady (powyżej 70% to już sprasowane kakao :P) to pizza zawsze wygra.

Znajdź dietę, którą jesteś w stanie utrzymać. Naucz się gotować rzeczy smaczne i niezbyt kaloryczne. Polecam zaprzyjaźnić się z warzywami, nauczyć się przyrządzać je w naprawdę smakowity sposób, żeby nie były smutnym kompromisem dla zdrowia tylko czymś, co autentycznie jest dla Ciebie smaczne. I to piszę jako osoba, która nauczyła się jeść ze smakiem bakłażany i brukselkę, a nie znosiła jednego i drugiego ;) I jak jeszcze miałam kuchnię (długa historia) to serio jarałam się, że rzucili na sklep śliczne bakłażany :D Trochę gardzę ludźmi, którzy się wywyższają, że "ho ho, ja to nie mogę patrzeć na fast foody, jem tylko tosty z awokado", ale trzeba trochę się stać takim człowiekiem, jak się nie ma silnej woli ;)

No właśnie - da się tak gotować żeby jeść i zdrowo i smacznie. Żadnych skrajności na dłuższą metę nie da się utrzymać.