Odkąd tylko pamiętam ja i moja waga się nie lubimy:) Jakieś 2 lata temu miałam dobrą motywację i w ciągu 3 miesięcy schudłam ok 12 kg na diecie Dukana w połączeniu z siłką 6-7 dni w tygodniu (3 dni ćwiczenia siłowe + 30min aeroby, reszta same aeroby po godzince lub więcej). Dodatkowo brałam Hydroxycut, a pod koniec, jak już mało czasu mi zostało próbowałam nawet clenbuterol ale na maxa źle się po nim czułam, drżały mi ręce, zawroty głowy, kołatanie serca, nie mogłam spać itd, więc odstawiłam chyba po 2 tygodniach. Wyglądałam super, sporo masy mięśniowej mi przybyło, ale jak wiadomo sukces rozleniwia i tak było w moim przypadku. Po tej imprezie, która była dla mnie taka ważna, stopniowo przybierałam na wadze i oczywiście (nie)kochany tłuszczyk wrócił, a samoocena spadła do poziomu "masakra". Cały czas sobie pluję w brodę, że nie utrzymałam wagi i nie kontynuowałam tego co zaczęłam, ale myślę że teraz z perspektywy czasu widzę swoje błędy i ich efekty, więc będzie mi łatwiej ich uniknąć.
Przez około 2 miesiące na zdrowej diecie, którą ułożyła dla mnie super Pani dietetyk, schudłam 8 kg. Do tego dołożyłam ćwiczenia w Mrs.Sporty kilka razy w tygodniu, ale nie jest to rodzaj treningu, jaki mi się podoba, więc wracam na siłownie. Mam do spalenia jeszcze jakieś 7-8kg zbędnego tłuszczu. Oczywiście zdrowe jedzenie to podstawa, do tego siłownia przynajmniej 4 razy w tygodniu i myślę nad pomocą spalacza, bo ostatnio waga trochę opornie spada. Znam tylko hydroxycut, ale ktoś polecił mi ostatnio tańszy Hyperdrive i zastanawiam się który z nich wybrać? A może jeszcze jakiś inny?
Magda
Zmieniony przez - msma w dniu 2014-01-18 19:51:28