Zauwazyliscie moze, ze ludzie, ktorzy zadaja tutaj pytania
o najlepszy / co trenowac / jak sie obronic itp - maja juz
z gory ustalony swiatopoglad ?
Pytanie, po cholere w ogole sie odzywac, skoro i tak nikt
nie przekona takiego do czegos innego niz to w co wierzy ?
Zawsze byla to dla mnie zagadka.
Teraz wydaje mi sie, ze chodzi o uznanie, albo cos, ale
w zadnym wypadku o rzeczowa wiedze.
"I tak uwazam, ze walka starozytnych Ledzian rozlozyla
by fajtera BJJ+MT+KM+JKD+TKD z 50-cio letnim stazem"
- - -
Salut
- Raiin -
"Widzialem rzeczy, w ktore wy ludzie nigdy byscie nie uwierzyli...
Uczciwego polityka, ksiedza altruiste i Ricksona Gracie
kupujacego pizze u mnie na osiedlu..."