UFC Fight Night 59: McGregor vs Siver

Bez takiego gadania pewnie jeszcze by sobie poczekał trochę na walkę o pas ale ma gadkę, która troszkę mu pomogła. Oczywiście talent i umiejętności to podstawa ale wyszczekać sobie po części szansę na TS też trzeba. Conor powinien na spokojnie tę walkę z Siverem wygrać chociaż ciągle chodzi mi po głowie myśl "co by było gdyby"

Jak już pisałem - nie mam nic do Conora ale bym się zlał ze śmiechu jakby przegrał, bo bym sobie wyobraził minę Dany

Dana dałby wtedy Conorowi natychmiastowy rewanż

Ja rowniez lubilem Conora ale jego gadka juz mnie wk***ia. Gosciowi odj**alo mimo iz niczego jeszcze nie dokonal. Denis ma male szanse choc podobal by mi sie upset I wiaderko zimnej wody na leb gwiazdora. Mam nadzieje ze jego nastepna walka bedzie z odpowiednim przeciwnikiem ktory mu zweryfikuje realia co on umie, a moze raczej czego mu brakuje.
Conor to taki typowy irlandzki "gobshite"-w znaczeniu "gowniana geba/srajacy geba"- to miejscowe okreslenie na typkow z takim zachowaniem.

UFC strasznie poszło w promocję Conora, zobaczymy czy to się opłaci, chociaż Sivera powinien pokonać.
Chociaż najciekawszą walką chyba jest walka Hendersona z Cerronem :D
Ciekawej jeszcze jak poradzi sobie pogromca Piotrka, czyli Tibau :D

Oczywiście, że sie opłaci ... to nawet nie podlega wątpliowości. Już sie opłaciło.
Co będzie dalej, zobaczymy

K_PS

od godziny 20 Q&A z Jose Aldo. Ważenie od godziny 22

Trochę współczuję Aldo, że musi się użerać z tymi pijanymi Irlandczykami.

edit: zresztą nieważne.


coś obsuwa z tym ważeniem

Zmieniony przez - K_PS w dniu 2015-01-17 22:06:09

Dobre podejście do siebie mają Henderson i Cerrone, więcej zawodników powinno mieć takie zdrowe podejście do siebie, chociaż nie powiem, że takie podejście jakie ma McGregor do swoich przeciwników też jest wskazane, aby dodać trochę smaku jak i emocji.