SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Tyje na diecie?

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 12776

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1125 Napisanych postów 3777 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68467
Szeliza
Wcześniej nie jadlam wcale tłustszego mięsa i pieczywa. Praktycznie w ogole moze raz w miesiącu. Poza pieczywem nie ma u mnie mącznych rzeczy. Odstawiłam nieświadomie w sumie nabiał. To znaczy jem ale rzadko i na pewno nie mam wzdetego brzucha jak wcześniej także to może być to. Poobserwuje jak to bedzie w dłuższej perspektywie czasu.
Później zabiorę się za zboża. Po kaszach jest mi troche ciężko i mam bardziej wzdęty brzuch. Nie wiem czy alergenne pokarmy dają jakieś objawy? Czy to zupełnie jakoś bezobjawowo poza właśnie tyciem przebiega? Po czym można stwierdzić że to kiepski pokarm dla mnie ze mój organizm nie toleruje tego?


Uuu... To niestety nie takie proste... Są alergie, są nietolerancje - jest to wszystko pogmatwane i często ustalenie wymaga testów alergicznych, obserwacji organizmu, eliminowania na jakiś czas tego rodzaju pokarmów. Objawy nie zawsze są oczywiste, nie zawsze książkowe.
Wzdęcia po nabiale mogą np. nie być objawem alergii, a tylko nietolerancją laktozy. A może to być i alergia.

Problemy po produktach zbożowych nie muszą tez być alergią; może to być problem z trawieniem niektórych cukrów, które występują i w owocach i zbożach... Trzeba trochę pokombinować, a nieraz zrobić dokładne testy, żeby stwierdzić czy to uczulenie na gluten czy może jakiś inny składnik. Można np. być uczulonym na inne białka pszenicy, niż gluten...

Na pewno w każdym razie warto rejestrować, co nam szkodzi i jadać w takich dawkach, kiedy nie ma przykrych objawów. Złe samopoczucie jakiś czas po jedzeniu danego pokarmu może już wskazywać, że coś jest nie tak, nawet jeśli nie ma wielkich objawów. Wystarczy że zauważysz, że jakoś nijako czujesz się zawsze po zjedzeniu danego produktu, często Ci się odbija, leży długo na żołądku - jest to już powód do zastanowienia.
A niektóre rzeczy przebiegają długi czas bezobjawowo, np. gluten może się przyczyniać do niszczenia tarczycy.

Temat rzeka.
2
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1125 Napisanych postów 3777 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68467
Szeliza
Konserwy out ;) wędzone nawet rzadzej niż 2 razy na tydzień także jest oki.

i świetnie...
Szeliza
Dzięki M-uś :*

nie ma za co... :*
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 412 Napisanych postów 11788 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 125319
M-ka
Szeliza
Wcześniej nie jadlam wcale tłustszego mięsa i pieczywa. Praktycznie w ogole moze raz w miesiącu. Poza pieczywem nie ma u mnie mącznych rzeczy. Odstawiłam nieświadomie w sumie nabiał. To znaczy jem ale rzadko i na pewno nie mam wzdetego brzucha jak wcześniej także to może być to. Poobserwuje jak to bedzie w dłuższej perspektywie czasu.
Później zabiorę się za zboża. Po kaszach jest mi troche ciężko i mam bardziej wzdęty brzuch. Nie wiem czy alergenne pokarmy dają jakieś objawy? Czy to zupełnie jakoś bezobjawowo poza właśnie tyciem przebiega? Po czym można stwierdzić że to kiepski pokarm dla mnie ze mój organizm nie toleruje tego?


Uuu... To niestety nie takie proste... Są alergie, są nietolerancje - jest to wszystko pogmatwane i często ustalenie wymaga testów alergicznych, obserwacji organizmu, eliminowania na jakiś czas tego rodzaju pokarmów. Objawy nie zawsze są oczywiste, nie zawsze książkowe.
Wzdęcia po nabiale mogą np. nie być objawem alergii, a tylko nietolerancją laktozy. A może to być i alergia.

Problemy po produktach zbożowych nie muszą tez być alergią; może to być problem z trawieniem niektórych cukrów, które występują i w owocach i zbożach... Trzeba trochę pokombinować, a nieraz zrobić dokładne testy, żeby stwierdzić czy to uczulenie na gluten czy może jakiś inny składnik. Można np. być uczulonym na inne białka pszenicy, niż gluten...

Na pewno w każdym razie warto rejestrować, co nam szkodzi i jadać w takich dawkach, kiedy nie ma przykrych objawów. Złe samopoczucie jakiś czas po jedzeniu danego pokarmu może już wskazywać, że coś jest nie tak, nawet jeśli nie ma wielkich objawów. Wystarczy że zauważysz, że jakoś nijako czujesz się zawsze po zjedzeniu danego produktu, często Ci się odbija, leży długo na żołądku - jest to już powód do zastanowienia.
A niektóre rzeczy przebiegają długi czas bezobjawowo, np. gluten może się przyczyniać do niszczenia tarczycy.

Temat rzeka.


czyli krótko : jedzenie syfu, które jest prozapalne.
jeśli mowa o diagnozowaniu to do sprawdzenia jest wiele.... lektyny, FODMAP, fenole, alergia 1 stopnia IgE, reakcje krzyżowe, alergia 3 stopnia IgG,IgA , salicylany, nikiel, barwniki, glutaminian, aminy i pewnie jeszcze kilka, których już z pamięci nie odtworzę

a co do pszenicy to 3 :
- celiakia w formie jawnej i utajonej
- alergia na pszenicę
- nadwrażliwość na gluten

i wcale nie jest tak, że będzie bolał brzuch po zjedzeniu syfu. Może, ale nie musi. Są to przypadki rzadkie. Najczęsciej jest choroba, nie wiemy skąd, zaczyna się chrzanić w hormonach i zwalamy winę na załamanie metaboliczne - ono jest już konsekwencją stanu zapalnego, który toczy nasz organizm od dawna a nie bezpośrednią przyczyną. Przyczyna leży głębiej. Najczęściej w parze też chodzi insulinooporność, co jest już bardzo niszczące i choćbyśmy się starali pod kątem ćwiczeń niesamowicie to cała energia w powietrze, bo efektów nie będzie dopóki nie przedsięwziemy odpowiednich kroków.

Dlatego nie jestem zwolennikiem diet z jakąkolwiek syfiastą pszenicą i nabiałem w tle.
Nie wiadomo kto tą dietę stosuje, osoba często nieświadoma nabawi się problemów... a śmieszne wartości płynące z barwionego pieczywa czy nabiału są do dostarczenia przez inne produkty i to w o wiele bogatszej dla organizmu formie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3185 Napisanych postów 15808 Wiek 36 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 146709
Jestem za obserwacją organizmu,jestem za tym, by przyglądać sie diecie, jestem za eliminacja rzeczy,które uczulają,zle na nas wpływają. Ale nie roby kolejnej filozofii tej dziewczynie bo namieszane w glowie ma pewnie i tak po tych wszystkich postach. Na pewno oczyścić dietę z przetworzonych rzeczy,ale nie żeby zaraz całkowita eliminacja glutenu i nabiału, bo to czasem prowadzi do jeszcze gorszych skutków. Zanim Szeliza nie porozmawia z lekarzem i nie wysłucha diagnozy to...może nie twórzmy jej kolejnych przyczyn do zamartwiania jak napisałam wyżej jestem za stabilizacją tej diety i kaloryczności jak i za oczyszczeniem jej ale nie demonizujmy pewnych grup produktów.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 412 Napisanych postów 11788 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 125319
blue_hope
Jestem za obserwacją organizmu,jestem za tym, by przyglądać sie diecie, jestem za eliminacja rzeczy,które uczulają,zle na nas wpływają. Ale nie roby kolejnej filozofii tej dziewczynie bo namieszane w glowie ma pewnie i tak po tych wszystkich postach. Na pewno oczyścić dietę z przetworzonych rzeczy,ale nie żeby zaraz całkowita eliminacja glutenu i nabiału, bo to czasem prowadzi do jeszcze gorszych skutków. Zanim Szeliza nie porozmawia z lekarzem i nie wysłucha diagnozy to...może nie twórzmy jej kolejnych przyczyn do zamartwiania jak napisałam wyżej jestem za stabilizacją tej diety i kaloryczności jak i za oczyszczeniem jej ale nie demonizujmy pewnych grup produktów.


i dziwnym przypadkiem najwięcej alergenów znajduje się właśnie w mleku i nabiale, pieczywie. Przecież sobie tego nie biorę z powietrza, to są fakty. Rzadziej się słyszy, by ktoś był uczulony na psiankowate i np nie może jeść ziemniaków czy papryki, ale już np złe samopoczucie po zjadaniu przetworzonych produktów z pszenicy i nabiału to niemalże "norma". Szkoda tylko, że niektórzy się za późno budzą, gdy choroba już jest. Nieświadomość niszczy.
W przypadku choroby nie istnieje pojęcie "jedz wszystko byle z umiarem" musi być konkretna eliminacja. Oprócz endokrynologa warto wybrać się również do dietetyka klinicznego. To obszerny temat i zwykłe ogólne rady nie pomogą, dopóki nie będzie konkretnego rozpoznania. Jedyną radą może tu być eliminacja wszystkiego co przetworzone a i to jest bardzo ogólne i nie daje żadnej gwarancji. Nie ma żartów.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1125 Napisanych postów 3777 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68467
O dietetyku, to tu była mowa od początku... Co do pieczywa i nabiału, to wielkiego problemu nie ma, skoro Szeliza i tak praktycznie tego nie jada. Pozdrawiam.


Zmieniony przez - M-ka w dniu 2016-10-21 10:45:32
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3185 Napisanych postów 15808 Wiek 36 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 146709
Ty masz swoja szkole i swoje założenia,ja swoje. I spierać będziemy sie na każdym kroku. Jesteś słonym przeciwnikiem, bo się naczytałeś i nasłuchałeś ja jestem pomiędzy nie wyznaje jednej szkoły dla każdego. Bez badań, bez diagnozy ciężko doradzać chorej osobie w kwestii zdrowia. Lekarzem nikt z nas nie jest i nikt z nas nie weźmie odpowiedzialności za jej zdrowie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3185 Napisanych postów 15808 Wiek 36 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 146709
Wiec nie wiem skąd mówienie o eliminacji jak Szeliza tego nie jada...no poczekajmy troche na to co powie jej endo ...nie stawiajmy diagnozy sami.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 412 Napisanych postów 11788 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 125319
blue_hope
Ty masz swoja szkole i swoje założenia,ja swoje. I spierać będziemy sie na każdym kroku. Jesteś słonym przeciwnikiem, bo się naczytałeś i nasłuchałeś ja jestem pomiędzy nie wyznaje jednej szkoły dla każdego. Bez badań, bez diagnozy ciężko doradzać chorej osobie w kwestii zdrowia. Lekarzem nikt z nas nie jest i nikt z nas nie weźmie odpowiedzialności za jej zdrowie.


nawet jakby był to nie da się doradzać internetowo.
Wiesz, mam prawo być tego przeciwnikiem zważywszy na to, że nie czerpię wiedzy z artykułów z internetu (artykuły pisane przez ważne osoby zliczę na palcach obu rąk) a z książek osób, które jakby nie były są autorytetami w danej dziedzinie, można również porównać badania, znaleźć odnośniki i jak wiemy artykuł może napisać każdy, do książki o ile nie jest to syf w stylu "Kinga Rusin - fit" nie przysiądzie byle kto i z byle czym (swoimi przemyśleniami bez badań) stąd uważam to za cenniejsze źródło wiedzy a by mieć ogląd na wszystkie aspekty, warto czytać również i te z drugiego obozu, porównywać badania i samemu wyciągać wnioski. Niestety nie znalazłem książki o nie szkodliwości pszenicy czy książki, która zachwala nabiał, jedynie były to wzmianki autorów na zasadzie "zdrowa osoba może jeść wszystko i jej nie będzie szkodzić" to oczywiście mżonki, bo to, że nie szkodziło przez x lat nie znaczy, że nie robi szkód w organiźmie od środka i takie niestety przypadki są przedstawiane w pracach badawczych autorów, którzy są przeciwnikami tego typu żywności. Niestety.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 412 Napisanych postów 11788 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 125319
Szeliza

Dieta właśnie nie do końca czysta ale mimo to znacznie lepiej jem niż rok temu gdzie chudłam bez problemu. Zaraz wkleje kilka ostatnich dni diety.


























Zmieniony przez - Szeliza w dniu 2016-09-28 21:51:09


jogurciki, musli, płatki owsiane, makaroniki, mąka, masło orzechowe, bułki, pasztet
na prawdę nie je ? kilka stron dalej podobny jadłospis. Twierdzę, że jakby odstawiła ten syf to poczułaby się lepiej.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Dieta do oceny - redukcja

Następny temat

Zdrowa redukcja

WHEY premium