Trenujesz?! Wypaczenie, czy norma?

Nie sandwich, nie nosze takich koszulek. Jestem normalnym szarym obywatelem, normalnie sie ubieram. A na krótko sie scinam bo mam zakola
Nie mówie ze mam prze***ane zycie, ale to troche wnerwia, no bo robilem to na czysto, uczciwie a wjedzie ci taki jeden z drugim ze jestem oszustem i biore koks, to mnie najbardziej boli. Ja sie z nich smieje i mówie ze do 35 to nie trzeba koksu ale oni wiedzą najlepiej. Po prostu chodzi o to, ze mi nawet szybko poszły wymiary i waga w góre, to sie czepiali.
A co do wyników siłowych to zgadzam się z czemonem, ja jeszcze nie mogę wycisnąć swojej wagi Chyba wezme za priorytet siłe klatki bo to troche śmiech na sali, nawet ze cwicze na mase...

Zmieniony przez - FenixPL w dniu 2009-05-19 00:09:44

zrob jak najszybciej te 10 cm w lapie zeby ich w****ic zobaczysz wtedy ich reakcje, mowie ci nikt cie nie bedzie posadzal o koks, jesli to sa takie lszcze co teraz mowia ze koksujesz to wtedy bedziesz ich bossem i beda wszystkim opowiadac legendy jak to na ostatnich baletach uderzyles kolesia z liscia a ten polecial 10 metrow do tyłu

Hehe, albo zaczne lać z liścia aż odlecą na 10metrów tych gości co mi wmawiają, że koksuje
Na pierwszy ogień wychowawczyni

Wymiary wymiarami, ale są osobniki co to zdecydowanie wyglądają na większych niż ich wymiary na to wskazują. Złudzenie optyczne.
Dla totalnego laika niewiele trzeba żeby od razu kogoś posądzać o koks. Ostatnio moja 85-letnia babcia podeszła do mnie i stwierdziła, że jakiś taki dziwnie duży jestem. Babcia z racji na wiek i nie najlepszej już kondycji umysłowej nie bierze nawet pod uwagę że można ćwiczyć siłowo, więc jakiś taki dla niej dziwny się wydałem. Ewidentnie coś jej nie pasowało. Raczej z obliczeń wychodziło jej że jestem na coś chory, niż że wnuk to kawał chłopa

Oczywiste, że znajomi się śmieją i mówią koksik ale jak Cię dobrze znają to wiedzą, że nic nie brałeś, bo takie masz podejście do życia i nie tykasz się syfu. Mnie to osobiście śmieszy.

zdarza mi sie przejsc nieobojetnie obok zaparkowanych samochodow w sloneczne drzwi... no i ciezko mi normalne zdjecie zrobic

Też tego nie widzę żeby kogoś kto ma 35w łapie posądzać o koks:) bez przesady. Przy moich skromnych 40 moim zdaniem jeszcze to wygląda bardzo średnio a teraz jest bardzo ciężko o każdy centymetr. Ale walczymy!:D

Wiem ze to jest smieszne i niedorzeczne ale jak czlowiek sie nie zna to zazwyczaj najwięcej ma do powiedzenia ale przy tym *******i od rzeczy, nie zdając sobie nawet z tego sprawy. Ja tu sie wcale nie uwarzam za jakiegos koksa. Mowie jak bylo i tyle. Gadali pierdoły i koniec kropka, a ja wiem bardzo dobrze, że nie wyglądam jak koks. Ale jak ludzie mówią, że lepiej wiedzą to niech im będzie...

Ludzie weźcie się ogranijcie. 90% ludzi co gadają, "przykoksiłeś", to uważają, że kreatyna czy białko to koks. Gadam se kiedyś z kumplem o gainerze, że nawet dobry ten smak, a trzeci kumpel patrzy się takimi oczami na mnie i: "To ty brałeś!??" hah myślałem, że ***ne. To też się bierze z niewiedzy ćwiczących: kumpel ćwiczy już ponad 1,5 roku, brał już stacki, pyta się: mnie co bierzesz, ja: mono, on: a co to? --.-- Inny też ćwiczy na siłce, ale pod kątem lekkoatletyki, kula itp, pyta się: co bierzesz, ja: kreatyne, on: ile?, ja: 3 dni, on: czujesz już coś?... :/

I poniekąd do niektórych "koksów" to się tyczy, do mnie kumple też czasem mówią koks, ale 95% z nich na siłce byli 5 razy w życiu i to 4 na wfie...
Tyle odemnie :)

Zmieniony przez - dudpis w dniu 2009-05-19 16:29:57

Feniks ****a nie rob sobie jaj i nie obrazaj sie...
pokazujac twoje fotki komukolwiek, nie wiem czy 10% uznalo by ze cwiczysz...

Postepujac tak nadal, jak piszecie, chodujecie w swojej glowie kompleksy i mozecie wyladowac albo w wariatkowie...

w ogole to cholernie kobiece, ciagle sie ogladac, patrzac na miesnie, lydki itd... panowie ****a