Mam do was jedno pytanie.
Otoz- ostatnio z kolega zrobilismy sobie silownie, chodzimy co drugi dzien, regularnie cwiczymy. Cwiczymy juz ok. 4 miesiace ( przez 3 lata cwiczylem pompki ' 100pompek.pl '). Moze to smieszne ze 3 lata pompek, ale nie udalo mi sie nigdy dobrnac do konca, nudzilo mi sie, potem zaczynalem od nowa.
Mam do dyspozycji w silowni, laweczke na ktorej mozna cwiczyc rowniez rozpietki. Mam gryf krotki i dlugi. Mam do dyspozycji ok. 75 kg ( 3 razy podniose ).
Przychodzac na silownie robimy rozgrzewke, machamy na laweczce sobie 45 kg na rozgrzewke itp.
Jako pierwsze cwiczenie robimy na laweczce 4 serie po 6x powtorzen ok 60 kg.
Drugie cwiczenie to rozpietki, 4 serie po 6x powtorzen 17,5k na lape.
Trzecie cwiczenie jest robione na skosie, ok 46 kg, 4 serie po 6 powtorzen.
Ostatnie cwiczenie jest robione krotkim gryfem, ok 12kg, 4 serie po 6 powtorzen.
Oczywiscie nie mamy ustalonej 'idealnej' diety, bo nie mamy na to pieniedzy, ani czasu. Mamy lekka diete.
Chcialem sie zapytac, czy cwiczenia robimy dobrze i czy mozna by bylo cos zmienic aby przynioslo wieksze efekty.? I czy trzeba robic w jeden dzien np. biceps, w drugim barki, trzecim plecy, czy mozna to zrobic w jeden dzien?
Dzieki z gory, to forum bardzo mi sie przydaje. :P chwalac sie nie biore nic, zaczynalem od 46 kg na klate - serie, dzis robie 60 :)
Pozdrawiam, Kirian.
* zalozylem ten temat tez w innym dziale ale nie dostalem odpowiedzi.
Znalazł podziemny klub walki, on stał się jego domem.
Zamienił codzienny cug w martwy ciąg i ciężki worek.
To pierwsza z rund w starciu, by głód zmienić w nienawiść.
Wiedział, że tylko bóg i ból mogą go zbawić.
Tylko pot, krew i łzy czyściły jego organizm.
Potem nocleg, gdzie sny dręczyły jak omamy.
Życie nocne i syf wciągały swymi szponami,
lecz on sportem już żył, wiedział, że zda egzamin.