Szacuny
0
Napisanych postów
110
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
1604
nielubie robic przysiadow ze sztanga:/ ale jak po kilku seriach nogi zaczynaja puchnac i wychodza na nich zylki to odrazu robi sie lepiejkiedys nielubialem cwiczyc lydek a teraz to doslownie pokochalem te pieczenie pod koniec kazdej serii zawsze trzeba znalezc w nielubianym cwiczeniu cos co mozna polubic...a jesli niema czegos takiego to poprostu sie czyms zmotywowac...ale to juz z innej beczki