Ja pilnuję przede wszystkim tego żeby mi było dobrze. Jęczenie że gdzie indziej jest lepiej niż u nas to bzdura. Można oczywiście zmienić kraj. Studiów nie miałem łatwych i nic mi nikt po nich nie zagwarantował. Sam starałem się długo o pracę na jakiej mi zależało. Dostałem ją w końcu po wielu trudach. Nie zarabiam dużo ale też na nic mi nie brakuje. Wobec tego ja nie uważam że powinno się stękać dla samego stękania bo "gdzieś" jest lepiej. Albo zawsze może być lepiej to pojęczymy jak to u nas źle że po 5 latach marketingu za mało płacą. Z pieniędzmi jest jak z masą mięśniową - zawsze chce się więcej.
Jeszcze nie spotkałeś sam siebie. Ale korzyść z tego, że w międzyczasie poznaje się
innych ludzi jest taka, że jeden z nich może przedstawić Ci Ciebie samego.