franio
Witam !
Jestem wiekowym frajerem (53) który w ostatniej dekadzie był wielokrotnie unieruchomiony gipsem na obydwu nogach przez wiele tygodni, w związku z tym mam poważny zanik (ubytek) mięśni w kończynach i nie tylko. Kiedyś moja duma(sportowca) - silne, umięśnione nogi - dzisiaj wyglądają jak patyki. Naturalną rehabilitację wyklucza specyfika kontuzji 2 x stawy skokowe, raz walnięte kolano, raz zerwany achilles, bieganie i ćwiczenia np. przysiady z obciążeniem wykluczam. Faktycznie to chyba tylko pozostaje gimnastyka i delikatny sprzęt np.rowerek. Dochodzę do meritum,
mianowicie: uznałem, że bez "wspomagaczy" to ja się będę rehabilitował najpewniej do śmierci, szukając w necie stosownych leków natrafiłem na Wasze forum, czytając zauważyłem sporą wiedzę i kompetencje osób się wypowiadających i do nich teraz się zwracam o pomoc w dobrze odpowiednich specyfików i dawek - sterydów, suplementów i osłon
Zależy mi na zminimalizowaniu/wykluczeniu/ skutków ubocznych, możliwie długiej terapii od 3 - do 9 miesięcy z pominięciem siłowni i zachowaniu przyzwoitego libido. Raczej w tabletkach.
Może trochę faktów o sobie, będzie łatwiej:
wiek - jw.
waga +/- 80kg /lekka nad./
cholesterol - podwyższony, trójglicerydy - znacznie
wątroba stłuszczona, cukier w normie
ciśnienie ok. 140/100, nerki czyste, serce OK, PSA - OK
reszta stosowna do wieku.
Nie zażywam żadnych lekarstw i na nic innego się nie skarżę.
Uprzedzę pytania w stylu, czy na lekarza mi szkoda ? Do lekarza to ja i tak pójdę, jednak nauczony doświadczeniem wiem że,często ich wiedza jest wyłącznie podręcznikowa i rzadko wychodzi poza utarte schematy. Metanabol krzyknąć to i ja potrafię.
Pozdrawiam
Jestem wiekowym frajerem (53) który w ostatniej dekadzie był wielokrotnie unieruchomiony gipsem na obydwu nogach przez wiele tygodni, w związku z tym mam poważny zanik (ubytek) mięśni w kończynach i nie tylko. Kiedyś moja duma(sportowca) - silne, umięśnione nogi - dzisiaj wyglądają jak patyki. Naturalną rehabilitację wyklucza specyfika kontuzji 2 x stawy skokowe, raz walnięte kolano, raz zerwany achilles, bieganie i ćwiczenia np. przysiady z obciążeniem wykluczam. Faktycznie to chyba tylko pozostaje gimnastyka i delikatny sprzęt np.rowerek. Dochodzę do meritum,
mianowicie: uznałem, że bez "wspomagaczy" to ja się będę rehabilitował najpewniej do śmierci, szukając w necie stosownych leków natrafiłem na Wasze forum, czytając zauważyłem sporą wiedzę i kompetencje osób się wypowiadających i do nich teraz się zwracam o pomoc w dobrze odpowiednich specyfików i dawek - sterydów, suplementów i osłon
Zależy mi na zminimalizowaniu/wykluczeniu/ skutków ubocznych, możliwie długiej terapii od 3 - do 9 miesięcy z pominięciem siłowni i zachowaniu przyzwoitego libido. Raczej w tabletkach.
Może trochę faktów o sobie, będzie łatwiej:
wiek - jw.
waga +/- 80kg /lekka nad./
cholesterol - podwyższony, trójglicerydy - znacznie
wątroba stłuszczona, cukier w normie
ciśnienie ok. 140/100, nerki czyste, serce OK, PSA - OK
reszta stosowna do wieku.
Nie zażywam żadnych lekarstw i na nic innego się nie skarżę.
Uprzedzę pytania w stylu, czy na lekarza mi szkoda ? Do lekarza to ja i tak pójdę, jednak nauczony doświadczeniem wiem że,często ich wiedza jest wyłącznie podręcznikowa i rzadko wychodzi poza utarte schematy. Metanabol krzyknąć to i ja potrafię.
Pozdrawiam
Krzysztof Piekarz
masti
ojan
archibald 68
