Można pwiedzieć, że wkręsiłem się w treningi, dlatego postanowiłem poprosić Was o pomoc i wsparcie.
Mam 29lat. 186cm wzrostu. Waga aktualnie 102. Do niedawna 109kg.
Od nowego roku troche się za siebie wziąłem.
ale po koleji.
Od dziecka uprawiałem sporty - karate, piłka, koszykówka, potem capoeira. Zawsze byłem szczupły. W LO zaczeły się imprezki, piwko, trawka i papierosy. Tak przez jakies 8 lat. Po studiach praca biurowa - sedzenie przed komputerem 8 godzin w cenytum miasta (smog). Po powrocie do domu piwko, łycha i tak dzień za dniem.
Z końcem roku na USG jamy brzusznej okazało się, że mam obtłuszczoną wątrobę. Może nic to wielkiego (jeszcze) ale uznałem, że to stanowczo za wcześnie.
Zaczałem biegać. Wstyd się przyznać, ale pierwszy raz nie wiem czy przebiegłem 500m. Dziś biegam co drugi dzień 5km. W domu - w dni kiedy nie biegam - brzuszki, hantle, pompoki.
I CHYBA SIĘ WKRĘCIŁEM.
Najważniejsze dla mnie było poprawienie zdrowia i kondycji a tu schudłem parę KG - spodobało mi się :)
Zatem prośba o wsparcie chłopaki i dziewczyny i kilka rad.
Po 1:
Jak i co jeść. Prowadzę dość nieregularny tryb życia, mam rodzinę i wiele spraw na głowie. Jaka dieta byłaby dla mnie dobra? Zależy mi na poprawieniu kondycji. Gdzieś pozniej może się wezmę za rzeźbę. A moze uda się połczyć jedno z drugim?
Po 2:
Jak ćwiczyć? Wiem, że długie bieganie przy mojej masie to nie koniecznie najleszy pomysł dla stawów. Może jakoś to zastąpić? Generlnie jakie ćwiczenia polecicie dla kogoś takiego jak ja?
Po 3:
Czy brać suple i ewentualnie jakie jak już przejdę na dietę?
Po 4.
Jakie stosować "zabiegi" na mięśnie? Warto stosować masaże, naprzemiennie zimne i ciełe prysznice czy wysypiać się jak koń?