Jak to bezpiecznie zrobić?

Witam

Od jakiegoś czasu wpisałem sobie w trening podrzut.
I tu mam problem.
Jak już zarzucę sztangę na barki to potem w jaki sposób z powrotem położyć ją na ziemie, ale nie zrzucając jej(nie mam do tego warunków).
Może jakiś filmik jak to bezpiecznie wykonać.

hmmmmmmmm.......może zejść do przysiadu z tą sztangą i lekko ją zrzucić??.....pamiętaj żeby głęboko zarzucać sztangę, prawie na samą krtań tak żeby się znajdowała jakby to powiedzieć po wewnętrznej stronie obojczyków.......obojczyki troszkę mogą zsinieć ale tak powinna być umiejscowiona sztanga po zarzucie.......bo wiele osób biorących się amatorsko za boje rodem z podnoszenia ciężarów zarzuca ją tylko na górną część klatki czyli tak właściwie trzymają ją w rękach, można uszkodzić nadgarstki i wogóle

da sie zrobic z lekkim obciazeniem (dla mnie do 60kg), opuszczasz sztange do spojenia ud i brzucha (nogi zgiete - tworzy sie polka), z tego miejsca spuszczasz po udach

rob zarzuty uzywajac paskow do uchwytu, pomoze w opuszczaniu, ale lapanie sztangi na barkach po zarzucie moze byc troche dziwne, paski beda sie napinaly

już na początku filmiku masz pokazane jak mozna opuszczać - dalej nie oglądałem ale myśle że warto obejrzeć ( ja mam za wolne łacze i nie chce mi sie czekać )

pozdro

edit- ja robiąc power clean przy 70-80kg spokojnie w taki sposób opuszczałem sztange tak więc myśle że sposób dobry
a swoją drogą to jeśli nie masz warunków do zrzucania sztangi to wg mnie lepiej darować sobie podrzut i robić np power clean ( w podrzucie ze sztangą w górze stracisz na chwile równowage i sztanga same zleci na ziemie )

Zmieniony przez - tunder w dniu 2007-02-13 18:21:16

pomijając technikę odkładania jeśli chcesz (nie dasz rady odłożyć ciężaru)można zrobić tak jak mój znajomy
co trenuje w domu na poddaszu i on zrobił sobie dosyć niecodzienny pomost ułożył 16 starych opon 14` które kupił na szrocie za 10 złotych w rzędzie
4 x4 i na tym umieścił platformę z 3 warstw drewna jak dotąd pomost trzyma się nie żle zważywszy że ciężary ma stalowe nieogumowane :)

Kurcze, właśnie na rzie sobie radzę spuszczając sztangę z barków na wysokość pasa i potem na ziemię. ALe to na małych ciężarach ok. 60kg.
Teraz to już dla mnie za mało i dlatego się zastanawiam czy dalej ten sposób będzie bezpieczny przy ok. 80-90kg.

el nino,
wystarczy jedna pomylka....

ja juz mialem ta jedna pomylke, dokonalem zniszczen i wiecej tak nie robie

zbuduj sobie pomost, a jak nie, to odpusc, albo rob lekko na technike