Redukcja makroskladniki

Witam.Jako ze celem nie jest sezon plazowy tylko ogarniecie sie przed kolejnym sezonem masowym mniej wiecej do takiego poziomu by kostki na brzuchu byly widoczne i czworki dociely bo dol mi najmocniej podlewa.Ale sa dwie szkoly rozkladu makro high carb, low fat i low carh, high fat.No i ta trzecia czyli zrownowazona 30%B 50%WW i 20%T na ktorej aktualnie stoje(3300kalorii) i waga jak narazie przez 2.5miesiaca -4.5kg zgodnie z planem max 0.5kg na tydz.Nie wiem tylko czy od tego momentu lepiej ciac z wegli czy tluszczu.Czy moze do konca redu trzymac zrownowazony rozklad?Mam 4treningi w tygodniu.Poza silownia malo ruchu ale metabolizm przecietnego ekto kowalskiego ktory podlewa sie na weglach 60%(byly wysoko na masie) przy 4k kalorii.

witaj.
jak sam zauwazyles sa rozne szkoly, tak samo nie ma jednej odp
jedni wola na LC ciąć drudzy na LF jechac, musisz przetestowac samemu.
u mnie bardziej sprawdza sie zbilansowana

Zdaniem moim u większości ludzi dieta zbilansowana najlepszym wyborem będzie, Yoda

A na poważnie przy zbilansowanej nie trzeba aż tak wszystkiego ograniczać co daje na pewno większą różnorodność jeżeli chodzi o miskę, ale także i życie towarzyskie - wychodzę na miasto to wp*****lam np pizzę, a nie ze nie jem bo jestem na LC (nie mówię o całej, ale nawet kilku kawałkach)

Tnij z każdego po trochu, np podetnij sobie z 150-200 kalorii

dokładnie musisz znaleźć swoją opcje , dla mnie osobiście np. zbilansowana na stosunkowo niskich ww i wyższym tłuszczem