Może nie mamy co się do siebie porównywać.
Z tego co masz w profilu masz 18 lat, ja 7 lat więcej. Do tego jesteś facetem. Jednak ten metabolizm u kazdego jest inny.
Niestety też przechodziłam przez anoreksje jak mialam 17 lat i tez pamietam, że zaczełam tyc przy bardzo duzej podazy kalorii..
Niby nie ma co się przejmowac wyglądem tylko naprawiac metabolizm tylko chodzi o to, ze nie naprawiam go pierwszy raz, a konczy sie tak
ze cos nadal robie zle i w efekcie meczę się, a wygladam jeszcze gorzej i nie chodzi tutaj znowu o schodzenie z dieta to <1000kcal.
Na chwilę obecną sprawę widzę tak:
Na razie zostałabym na kaloryce 1500. Zmienie rozkład makro na W 40%(150g) B 30 %(113g) T 30%(50g)
w tym czasie wydłużę sesje
HIIT na biezni.
Będe na tym jeszcze tydzien.Zobaczę co z wagą.
Później dodam kcal, nadal zwiekszjąc sesje HIIT(chociaz nie wyobrazam sobie biegania dłuzej jak chomik..)
Przy pułapie 1800 kcal zacznę ucinać kcal. Np 200 na tydzien i w ogole skonczę z HIIT. Jeżeli ręka pozwoli zostanie tylko treing siłowy.
Jeżeli waga nie będzie schodzić to dodam na redukcji HIIT n biezni.
Jeszcze przy okazji jedna sprawa. Ja ogolnie unikałam zawsze tłuszczy w diecie na rzecz białka ze wzgledu na to, ze te źródla tłuszczy, które są polecane w ogole nie zaspokajają głodu, a mają sporo kalorii.
Jakieś rozwiązanie na to? Bo teraz jakby nie patrzeć mam taki sam procent T i B w diecie.