Żadna dziewczyna mnie nie chce... Jestem w stanie porzucić z bólem serca napoje słodkie i słodycze. Mimo, że je uwielbiam.
Odchudzam się już wiele lat, ale zawsze kończy się tak samo. Schudnę 5kg i potem tyję 10kg.
Z dostępnych kalkulatorów wynika, że:
- Procent tkanki tłuszczowej 32.33%
- Aby utrzymać wagę (przy treningu 3-5x w tyg.)
Kalorie 4653.48
Węglowodany 55% 2559.41kcal = 639.85gram
Białko 15%% 698.02kcal = 174.51gram
Tluszcz 30% 1396.04kcal = 155.12gram
Czy to możliwe, że tyle kalorii musiałbym jeść przy mojej masie?
Zwykle jak byłem na diecie to starałem się być na 1500kcal.
Jakie ćwiczenia byłyby najlepsze na zrzucenie takiej masy?
Ile czasu na rowerku, bieżni, wioślarzu? Jaki harmonogram? Ehh.
Byłbym w stanie ćwiczyć 5-6x w tygodniu po godzinie. Chyba, że zaproponujecie jakiś inny wariant?
Brałem L-karnitynę od TRECa, piłem zieloną herbatę, ale to kompletnie nic mi nie dało, wręcz przyniosło jo-jo.
Głównie chodzi mi o spalacz masy. Jaki spalacz tłuszczu będzie najlepszy (np. olimp - Thermo Speed Extreme?? Nie znam się kompletnie na tym. Mam ciśnienie średnio 130.
Proszę o pilną pomoc, uratujcie bardzo nieszczęśliwego chłopaka. :'-(
Proszę o wyrozumiałość.