...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
napisalem ci ze zostalo 70% tego co bylo jak skonczylem, gregor 1,5 roku off i nie spadl nic, waga mu skakala 2 kilo raz w przod raz w tyl ale on cwiczyl wiec caly czas utrzymywal forme, nawet dzieciaka w przerwie machnal
Zmieniony przez - irko123 w dniu 2008-12-09 20:31:01
Zmieniony przez - irko123 w dniu 2008-12-09 20:31:01
...
Napisał(a)
Po bombie 45 w bicu, 97 wagi, po unitarce w WP 87 i 42 w bicu. Po całym tym gównie czyli w styczniu wróciłem do systematycznych treningów. Pojadłem dobrze, wziełem kilka supli i jest waga ok 100tki w bicu prawie 46 i wyniki siłowe wróciły a nawet je przewyższyłem. Moje zdanie jest takie że jak się robi coś z głową, potem ładnie schodzi z cyklu i nadal trenuje to sporo nam zostanie, jeśli po wszystkim nie pójdziemy chlać pod sklep.
dietanabol rulezzz
...
Napisał(a)
Normalnie, ze zostaje, nie ma tu nad czym sie spuszczac
przyklady z otoczenia mozna mnozyc
jest trening i zarcie na poziomie to pewien % musi zostac.
przyklady z otoczenia mozna mnozyc
jest trening i zarcie na poziomie to pewien % musi zostac.
BO LEPIEJ BYSMY STOJAC UMIERALI NIZ MAMY KLECZAC NA KOLANACH ZYC!
...
Napisał(a)
mieso zbudowane na koksie jest jak najbardziej trwale, jezeli to oczywiscie mieso. sek w tym, ze KAZDY ma uwarunkowane limity wagi masy miesniowej i z koksem czy bez koksu organizm SAMOCZYNNIE dazy do tych najwygodniejszych sobie rozmiarow. koks pozwala przekroczyc te granice, ale jezeli nadmiar masy bedzie za duzy, organizm bardzo szybko zmniejszy sobie rozmiary.
tutaj utrzymanie masy miesniowej jest SCISLE powiazane z treningiem. organizm broni sie przed treningiem silowym ciagla adaptacja do coraz to wiekszych obciazen. to tak jak serce wzmacnia sie od treningu aerobowego, pozwalajac na coraz to pokonywanie dystansow.
no i MICHA. nie ma uniwersalnej receptury na idealna diete, jednak zapotrzebowanie jest scisle powiazane od czynnikow napisanych powyzej. tu was zaskocze, bo grunt to sie nie przezerac. zarcie na odbloku na sile nic nie da, organizm i tak wydali nadmiar czego w stanie nie bedzie mogl wykorzystac...
takze kto wiorem sie urodzil, koniem nie umrze. warunki genetyczne to cale sedno kulturystyki, ginomen pisal o tym wieki temu %) w dodatku synowie sylwetke dziedzicza po dziadkach, takze popatrzcie na dziadka i juz bedziecie wiedzieli czego mozna wymagac od siebie.
tutaj utrzymanie masy miesniowej jest SCISLE powiazane z treningiem. organizm broni sie przed treningiem silowym ciagla adaptacja do coraz to wiekszych obciazen. to tak jak serce wzmacnia sie od treningu aerobowego, pozwalajac na coraz to pokonywanie dystansow.
no i MICHA. nie ma uniwersalnej receptury na idealna diete, jednak zapotrzebowanie jest scisle powiazane od czynnikow napisanych powyzej. tu was zaskocze, bo grunt to sie nie przezerac. zarcie na odbloku na sile nic nie da, organizm i tak wydali nadmiar czego w stanie nie bedzie mogl wykorzystac...
takze kto wiorem sie urodzil, koniem nie umrze. warunki genetyczne to cale sedno kulturystyki, ginomen pisal o tym wieki temu %) w dodatku synowie sylwetke dziedzicza po dziadkach, takze popatrzcie na dziadka i juz bedziecie wiedzieli czego mozna wymagac od siebie.
...
Napisał(a)
Dzonyxyz niestety sam sobie odpowiedziales w swoim drugim poscie na pierwszej stronie tego tematu - tak jest... a ci ktorzy tego nie dostrzegaja prawdopodobnie cały czas (lub czesto)sa na bombie...
Cykle nie maja sensu i kazdy w koncu do tego sam dojdzie - jak wbijac to cały czas! - kazdy pro wam to powie
Sam jestem na offie juz 2lata i powiem tylko tyle - nie polecam ale nie w takim sensie jak myslicie poprostu ogolnie nie polecam stosowania saa jak i wogóle uprawiania jakichkolwiek sportów siłowych bo to cos w rodzaju uzaleznienia i jak juz sie w to wejdzie to nie ma odwrotuNiechce mi sie rozpisywac na temat psychologicznego podłoza dlatego napisałem to w sposob dosc przystepny i prosty...
Oczywiscie zapewne znajdzie sie grupa osob ktore bedą chciały obalic to co napisałem i znajda zaraz setki argumentow zeby dowieśc ze tak nie jest a zrobią to dlatego ze beda chcieli zabić swoj wewnetrzny niepokoj
To jest na tyle podswiadome ze te osoby same na to nie wpadną wiec szkoda zachodu bo rozboli głowka
Dodam jeszcze tylko ze inna sprawa jest u osob ktore w szczycie formy miały 44-45 w "łapeczce" przy gownianiej nawodnionej sylwetce(tak jak ja - neistety )oraz wzieli tyle koksu co przysłowiowy kot napłakał i tylko rozdraznili swoja gospodarke hormonalna a inna u osob ktore biorą towar latami i maja powyzej 50cm. U tych drugich jest juz naprawde kawał miesa a ci pierwsi to wodno-tłuszczowi leszcze
Zmieniony przez - PrzeGibon w dniu 2008-12-10 00:34:49
Cykle nie maja sensu i kazdy w koncu do tego sam dojdzie - jak wbijac to cały czas! - kazdy pro wam to powie
Sam jestem na offie juz 2lata i powiem tylko tyle - nie polecam ale nie w takim sensie jak myslicie poprostu ogolnie nie polecam stosowania saa jak i wogóle uprawiania jakichkolwiek sportów siłowych bo to cos w rodzaju uzaleznienia i jak juz sie w to wejdzie to nie ma odwrotuNiechce mi sie rozpisywac na temat psychologicznego podłoza dlatego napisałem to w sposob dosc przystepny i prosty...
Oczywiscie zapewne znajdzie sie grupa osob ktore bedą chciały obalic to co napisałem i znajda zaraz setki argumentow zeby dowieśc ze tak nie jest a zrobią to dlatego ze beda chcieli zabić swoj wewnetrzny niepokoj
To jest na tyle podswiadome ze te osoby same na to nie wpadną wiec szkoda zachodu bo rozboli głowka
Dodam jeszcze tylko ze inna sprawa jest u osob ktore w szczycie formy miały 44-45 w "łapeczce" przy gownianiej nawodnionej sylwetce(tak jak ja - neistety )oraz wzieli tyle koksu co przysłowiowy kot napłakał i tylko rozdraznili swoja gospodarke hormonalna a inna u osob ktore biorą towar latami i maja powyzej 50cm. U tych drugich jest juz naprawde kawał miesa a ci pierwsi to wodno-tłuszczowi leszcze
Zmieniony przez - PrzeGibon w dniu 2008-12-10 00:34:49
P E R F E C T B E A S T
...
Napisał(a)
ehe no ciekawa dyskusja moglo by wiecej osob wypowiadac co biora koks latami juz
racja tez sie zastanawiam czemu nei wybralem innego sportu np kolarstwo albo plywanie albo jakies sztuki wallki mniej wysilku by mnie to kosztowalo pieniedzy zrdowia czasu te jedzenie do 3h jest meczace (a dla ludzi co nie cwicza np u mnie w robocie nie zrozumiale )
racja tez sie zastanawiam czemu nei wybralem innego sportu np kolarstwo albo plywanie albo jakies sztuki wallki mniej wysilku by mnie to kosztowalo pieniedzy zrdowia czasu te jedzenie do 3h jest meczace (a dla ludzi co nie cwicza np u mnie w robocie nie zrozumiale )
Macieja
MY FOTO http://www.sfd.pl/temat208080/ i strona 4
...
Napisał(a)
racja tez sie zastanawiam czemu nei wybralem innego sportu np kolarstwo albo plywanie albo jakies sztuki wallki
polecam football
polecam football
nie ma ciezkiej pracy ani chvjowej genetyki..poprostu dawki sa za male by B50
**Ulubiency bogów umieraja mlodo,pozniej zyja wiecznie w ich towarzystwie**
Staraj się być najlepszy, rób więcej niż możesz, kochaj przyjaciół..
mów prawdę, bądź wierny, szanuj swego ojca oraz matkę...JOE WEIDER
...
Napisał(a)
ciekawie napisane shield
czulenko-strone wczesniej zes przyznawal racje elite/labeli a teraz chwalisz post Shielda. Zdecyduj sie w koncu jakie jest twoje zdanie na temat trwalosci przyrostow.
Elite-zupelnie sie tu nie zgadzam z toba. Mialem przerwe od koksu okolo 3 lat(mam na mysli pierwsze przygody z koksem gdy bylem mlodszy)...mialem w tym okresie tez 1 rok przerwy od samych cwiczen(sporadycznie pompki w domu itp) i wcale nie wrocilem do punktu wyjscia.
Pisalem juz o tym wczesniej-i Shield czesciwo tez tak pisze....jak nie cwiczysz to wiadomo ze spadnie. Nie ma wiekszego znaczenia czy z koksem czy bez. Jesli mowimy o "miesie"(a nie wodzie/retencji) to jesli jest trening i micha to nie ma mozliwosci aby wrocic do punktu wyjscia. Trzeba mocno sie starac. Przyklad bylych PROsow jest chybiony-oni akurat po dojsciu na same szczyty maja w DOOPIE dalsze utrzymywanie takich rozmiarow jak kiedys. Jest to im do niczego nie potrzebne.
Podsumowujac-mowienie o powrocie do punktu wyjscia jest IMO nieporozumieniem, o ile zachowany jest trening i micha/suplementacja.
czulenko-strone wczesniej zes przyznawal racje elite/labeli a teraz chwalisz post Shielda. Zdecyduj sie w koncu jakie jest twoje zdanie na temat trwalosci przyrostow.
Elite-zupelnie sie tu nie zgadzam z toba. Mialem przerwe od koksu okolo 3 lat(mam na mysli pierwsze przygody z koksem gdy bylem mlodszy)...mialem w tym okresie tez 1 rok przerwy od samych cwiczen(sporadycznie pompki w domu itp) i wcale nie wrocilem do punktu wyjscia.
Pisalem juz o tym wczesniej-i Shield czesciwo tez tak pisze....jak nie cwiczysz to wiadomo ze spadnie. Nie ma wiekszego znaczenia czy z koksem czy bez. Jesli mowimy o "miesie"(a nie wodzie/retencji) to jesli jest trening i micha to nie ma mozliwosci aby wrocic do punktu wyjscia. Trzeba mocno sie starac. Przyklad bylych PROsow jest chybiony-oni akurat po dojsciu na same szczyty maja w DOOPIE dalsze utrzymywanie takich rozmiarow jak kiedys. Jest to im do niczego nie potrzebne.
Podsumowujac-mowienie o powrocie do punktu wyjscia jest IMO nieporozumieniem, o ile zachowany jest trening i micha/suplementacja.
POWERED BY ...
Polecane artykuły