Kolejny raz zaczynam temat, tym razem był to " Sztuki walki a rozwój duchowy" a kończy się to rozpierduchą w stylu " Zabić Bushiego"
Może ja założę po prostu temat : " J***ć Bushiego"?
I wszystko będzie jasne i proste.
Przynajmniej na koniec arcysympatyczna rozmowa Bushiego i Gohana, zwłaszcza ostatni tekst Gohana do Bushiego.
Ale mam jedno pytanie do Gohana
Porównaj swoje wypowiedzi, z łaski swojej;
[[Jeśli zaś chciałbym się nauczyć bić, tak aby móc zastosować to w praktyce, to nie stawiałbym na całą tą pseudo - mistyczną otoczkę rodem z tetrzyku dla przedszkolaków spod szyldu "karate kid".]]
i
[[Idea i założenia są moim zdaniem w porządku, tylko że zazwyczaj w najmniejszym stopniu nie są realizowane - mało ludzi ma na tyle dużo woli i samozaparcia aby praktykować to w ten sposób, dla zdecydowanej większości kata to tylko ruchy których trzeba się nauczyć na egzamin, dla kolejnej - mniejszej grupy jest to metoda ćwiczenia koncentracji i tylko tyle. Nie występuję przeciw poważnemu podejściu do duchowości w karate czy innych stylach... CIACH]]
Cierpisz na rozdwojenie jażni?
Żart taki.
I pisałeś o egotyzmie. Tu cytuję:
...jednak przyznasz chyba, że zdecydowana większość (wszyscy z którymi miałem do czynienia) nauczycieli karate nie ma pojęcia...]
Zdecydowana większość nauczycieli karate czy zdecydowana większość Twoich nauczycieli karate?
Moi nauczyciele karate mają duże pojęcie o tych sprawach, choć nie każdemu o tym mówią.
Ale oni studiują karate od 34 lat
Pozdrawiam
Duduś1
_____________________________
Jesteś silny i zdrowy?
Podziel się tym z innymi:
http://www.bm-donor.wroc.pl/apel.html