....
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Wiesz, co do mutantów do masz rację. Na tym cały problem polega. Wiesz gadka w stylu : "a mój koleg to po tygodniu...." itd.
Nie mniej, z mojego doświadczenia wiem, że do szpagatu można dojść, ale powoli. Bo jak głupia kontuzja wyklucza na pół roku z ćwiczeń to się idzie pociąć.
Gdzie człowiek się spieszy - tam diabeł się cieszy.
pozdro600 :)
Nie mniej, z mojego doświadczenia wiem, że do szpagatu można dojść, ale powoli. Bo jak głupia kontuzja wyklucza na pół roku z ćwiczeń to się idzie pociąć.
Gdzie człowiek się spieszy - tam diabeł się cieszy.
pozdro600 :)
...
Napisał(a)
w tym sie tez zgadzam-nie ma co liczyc na farta typu -a noz sie uda
Ja sam tez rozciagam sie od kilku lat i nadal tureckiego nie zrobie i byc moze nigdy mi sie nie uda..
Informacje wyzej byly w ramach ciekawostki i tyle pozdro
Ja sam tez rozciagam sie od kilku lat i nadal tureckiego nie zrobie i byc moze nigdy mi sie nie uda..
Informacje wyzej byly w ramach ciekawostki i tyle pozdro
pewnym swojej wiedzy jest się wtedy,kiedy się wie mało-wraz z wiedzą rosną wątpliwości
...
Napisał(a)
Hm ja szpagatu tureckiego tez nie robie ale nie wiele mi brakuje jakies 10-20 cm ;]] ale przez pewien okres brakowało mi mniej w tureckim do pełnego niż na poprzecznym na która kolwiek noge nie wiemzcemu to tak ale tak było teraz na lewa noge brakuje mi mniej a prawa ciagle w tyle . Nie wiem czemu to tak ale lewą nogą wyzej kopie ejst bardziej rozciagnieta i wogóle mam andzieje ze z biegiem czasu to sie wsyztsko wyrówna :D
Ziemia jest piekłem innej planety ...
...
Napisał(a)
jak zaczynałem sie rozciągać bo brakowało mi z pół metra do szpagatu..mineło dwa miesiące i robie go bez problemu...więc niewiem od czego to zależy
...
...
Napisał(a)
Co do tych mutantów i ludzi gum. To właśnie mój kumpel( a tak w ogóle to najlepszy przyjaciel) jest właśnie taką gumą. Potrafi trzymając się za ręce(tak jakby się modlił - chyba każdy wie jak) potrafi je przełożyć nad głową do tyłu i z powrotem do przodu. A co do szpagatu to jak twierdzi poprostu go umiał:)
Adam
Adam
...
Napisał(a)
..to ja teraz chcem zwrot honoru od Kuro
pewnym swojej wiedzy jest się wtedy,kiedy się wie mało-wraz z wiedzą rosną wątpliwości
...
Napisał(a)
"jak zaczynałem sie rozciągać bo brakowało mi z pół metra do szpagatu..mineło dwa miesiące i robie go bez problemu...więc niewiem od czego to zależy"
cóż będziemy robić? będziemy im zazdrościć. :)
" co do do tych mutantów i ludzi gum. To właśnie mój kumpel( a tak w ogóle to najlepszy przyjaciel) jest właśnie taką gumą. Potrafi trzymając się za ręce(tak jakby się modlił - chyba każdy wie jak) potrafi je przełożyć nad głową do tyłu i z powrotem do przodu. A co do szpagatu to jak twierdzi poprostu go umiał:) "
nie mówiłem, że mutantów nie ma
poza tym mutant spacza niedoświadczonych sportowo. Bo zielonym wydaje się po przeczytaniu takiego postu, że też mogą "szpagat w miesiąc". i kontuzja gotowa.
Zresztą ważne jest, aby móc uprawiać sport tak długo jak się chce, a nie tak długo jak można. Jest tak, że jak masz 15-16 lat można bezkarnie szarżować : zero rozgrzewki, jazda na maksa i wydaje się, że jest wszystko OK. A nagle - Bach! - kolana wysiadają i lekarz mówi: sorry, bracie, dla ciebie przygoda ze sportem się skończyła.
Dlatego zalecam cierpliwość. Szczególnie w rozciąganiu. Jak mawiają: gdzie człowiek się śpieszy tam diabeł się cieszy.
a tak już na marginesie. Szpagat fajna sprawa. Bajer na max. Ale z moich skromnych doświadczeń stweirdzam, że szagat przydał mi się przede wszystkim, żeby przyszpanować ewentualnie, aby zaimponować dziweczynie :) . nigdy natomiast nie przydał się w sparringu, bójce itp.
i to tyle. pozdrawiam.
cóż będziemy robić? będziemy im zazdrościć. :)
" co do do tych mutantów i ludzi gum. To właśnie mój kumpel( a tak w ogóle to najlepszy przyjaciel) jest właśnie taką gumą. Potrafi trzymając się za ręce(tak jakby się modlił - chyba każdy wie jak) potrafi je przełożyć nad głową do tyłu i z powrotem do przodu. A co do szpagatu to jak twierdzi poprostu go umiał:) "
nie mówiłem, że mutantów nie ma
poza tym mutant spacza niedoświadczonych sportowo. Bo zielonym wydaje się po przeczytaniu takiego postu, że też mogą "szpagat w miesiąc". i kontuzja gotowa.
Zresztą ważne jest, aby móc uprawiać sport tak długo jak się chce, a nie tak długo jak można. Jest tak, że jak masz 15-16 lat można bezkarnie szarżować : zero rozgrzewki, jazda na maksa i wydaje się, że jest wszystko OK. A nagle - Bach! - kolana wysiadają i lekarz mówi: sorry, bracie, dla ciebie przygoda ze sportem się skończyła.
Dlatego zalecam cierpliwość. Szczególnie w rozciąganiu. Jak mawiają: gdzie człowiek się śpieszy tam diabeł się cieszy.
a tak już na marginesie. Szpagat fajna sprawa. Bajer na max. Ale z moich skromnych doświadczeń stweirdzam, że szagat przydał mi się przede wszystkim, żeby przyszpanować ewentualnie, aby zaimponować dziweczynie :) . nigdy natomiast nie przydał się w sparringu, bójce itp.
i to tyle. pozdrawiam.
Polecane artykuły