Meksykański bokser Martin Sanchez zmarł w szpitalu dzień po walce z Rosjaninem Rustamem Nugajewem. W pojedynku stoczonym w kasynie The Orleans w Las Vegas 26-letni pięściarz został znokautowany.
Nokaut nastąpił w dziewiątej rundzie walki. Po jednym z ciosów zawodnik krwawił z nosa i ust, ale nie wydawał się poważnie kontuzjowany. Z ringu zszedł o własnych siłach, żegnając się z widownią. Po walce przebadało go dwóch lekarzy i żaden z nich nie stwierdził poważnego urazu.
Jeszcze tego samego dnia Sanchez zasłabł i został przewieziony do szpitala, gdzie przeszedł operację mózgu. Następnego dnia zmarł.
W trakcie kariery zawodowej Meksykanin stoczył 23 walki, z których wygrał 13 (10 przez nokaut).
[*]